Z Anną Czerwińską spotykam się w jej mieszkaniu kilka dni po powrocie z zakończonej sukcesem wyprawy na Makalu. Pani Ania... właśnie pakuje się na swoją kolejną wyprawę na Gasherbum I.
Koleżanki i Koledzy, nadszedł wyczekiwany sezon letni, w Tatrach niespotykana o tej porze roku lampa, rusza więc po zimowej przerwie nasza akcja Tatry bez młotka.
Sportowy aspekt we wspinaczce zawsze mnie wkręcał. Lubię zdrową rywalizację. Uważam, że powoduje rozwój. Poza tym kocham ruch i lubię czuć się silna. Jednak to, co naprawdę liczy się dla mnie we wspinaniu, to przygoda. Samo wspinanie nie jest dla mnie sportem (choć zawiera w sobie jego elementy), ale czymś co znacznie wykracza poza jego granice
W czasie mojej wspinaczkowej kariery nauczyłam się, jak radzić sobie w życiu. W ciągu tych dziewięciu lat musiałam poradzić sobie z porażkami w zawodach i kontuzjami. Te doświadczenia były dla mnie o tyle ważne, że wzmocniły mnie psychicznie