Wysiłek warty efektów
O zaletach pisania przewodników, powiązaniu życiowej pasji z pracą oraz rodzinnej zajawce na wspinanie z MICHAŁEM MICAJEM KAJCĄ rozmawia ANDRZEJ MIREK.
O zaletach pisania przewodników, powiązaniu życiowej pasji z pracą oraz rodzinnej zajawce na wspinanie z MICHAŁEM MICAJEM KAJCĄ rozmawia ANDRZEJ MIREK.
O samotnym przejściu Głównej Grani Tatr i jej właściwościach fraktalnych z WADIMEM JABŁOŃSKIM rozmawia BARTEK WRZEŚNIEWSKI.
O wynikających ze zmian klimatu zagrożeniach, które uniemożliwiły wytyczenie nowej drogi na Annapurnie, niespodziewanym zwrocie akcji w trakcie poszukiwań zaginionego wspinacza i „pospolitym ruszeniu”, na którym opierają się działania ratownicze w górach najwyższych, z MARIUSZEM HATIM HATALĄ rozmawia PIOTR GRUSZKOWSKI.
O fenomenie literatury górskiej, współczesnej pułapce „nadprodukcji” oraz o konkursie na Książkę Górską Roku, odbywającym się podczas festiwalu w Lądku-Zdroju, z prof. EWĄ GRZĘDĄ, kierowniczką Pracowni Badań Humanistycznych nad Problematyką Górską UWr, rozmawia ANDRZEJ MIREK.
O przygotowaniach do himalajskiej wyprawy na wysokich szczytach w Andach, zasadach starej, polskiej szkoły aklimatyzacji i ograniczeniach, jakimi w tej kwestii cechują się nowinki techniczne, z ADAMEM BIELECKIM rozmawia ANDRZEJ MIREK.
Książka 50 lat w górach, która ukaże się jesienią 2023 roku, zawiera nie tylko zupełnie nową treść w porównaniu z wywiadem-rzeką sprzed 10 lat, ale także premierową kolekcję nigdy niepublikowanych wcześniej zdjęć. W tym materiale prezentujemy fragmenty opisujące cztery wydarzenia z pierwszej dekady działalności Ryszarda Pawłowskiego w górach wysokich.
Pisząc o którejkolwiek z wielkich górskich postaci, zwykle należy uchwycić całokształt, spojrzeć na jej dokonania z dystansu i wysnuć jakiś kondensat, pozwalający opisać ją w kilku zdaniach. Z drugiej jednak strony każdy wybitny wspinacz, który był aktywny przez odpowiednio długi czas, zbiera na swoim koncie przejścia stanowiące inspirację dla kolejnych pokoleń i trudno uciec od wskazywania szczegółów życiorysu. Tym bardziej jeśli – jak PETER HABELER – miał szczęście, ciekawość i odwagę robić rzeczy wyznaczające początek kolejnej epoki.
Trzydziestka na karku to dla profesjonalnego sportowca wyraźny sygnał, aby spuścić z tonu. Ale najwyraźniej ząb czasu słabiej kąsa alpinistów, bo wspinacz w tym wieku wciąż uważany jest za młodzieniaszka. Weźmy na przykład TOMA LIVINGSTONE’A, lidera brytyjskiej The Young Alpinist Group – 32 wiosny stawiają go w gronie młodych gniewnych, którzy najlepsze lata wciąż mają przed sobą. Choć z drugiej strony ciężko uwierzyć, że może być lepiej, bo jego dotychczasowymi osiągnięciami dałoby się obdzielić kilku ambitnych zawodników.
Thomas Huber z pewnością zalicza się do grona najlepszych alpinistów i wspinaczy skalnych, realizujących swoje ambicje na drogach wielowyciągowych w ostatnich trzech dekadach. Wraz ze starszym o dwa lata bratem Alexem stworzył jeden z najbardziej rozpoznawalnych duetów w historii sportów wspinaczkowych – Huberbuam. Oto pięć epizodów z jego kariery, które wybraliśmy w redakcyjnym plebiscycie. Pytanie brzmiało: „Które wyczyny fantastycznego Bawarczyka zrobiły na tobie największe wrażenie?”. Oto wynik.
O roli przypadku w planowaniu freeride’owych zjazdów w górach najwyższych, specyfice zjazdów na nartach z ośmiotysięczników i umiejętności działania w dwuosobowym zespole z OSWALDEM RODRIGIEM PEREIRĄ i BARTKIEM ZIEMSKIM rozmawia BARTOSZ WRZEŚNIEWSKI.
Gdy myślimy o górach słowackich, pierwszym skojarzeniem są Tatry, jednak nie tylko one zajmują prawie 61% górzystej powierzchni kraju. Różnorodność pasm w granicach naszych południowych sąsiadów sprawia, że warto poszukać tam wyzwań związanych z via ferratami oraz alternatywy dla zatłoczonych polskich szlaków.
Dla większości z nas synonimem wspinania w Turcji pozostaje Geyikbayırı. Część kojarzy jeszcze pobliskie Olympos, a niektórzy położoną w okolicy Bodrum Datçe. Jednak, bez względu na znajomość topografii, dla wszystkich jest jasne, że sezon rozsądnego wspinania zaczyna się tam jesienią i kończy wiosną. Kiedy więc w połowie kwietnia usłyszeliśmy w Datçe, że w okolicach Kapadocji leży Aladağlar (wym. Aladala, z tur. Antytaurus), gdzie sezon dla odmiany trwa od wiosny do jesieni, postanowiliśmy je odwiedzić.
Ekwador ma do zaoferowania szeroką gamę dróg w bazalcie, o różnych trudnościach i formacjach. Nie ma tam może rozsławionych skał, ale środowisko jest bardzo otwarte, więc z każdym rokiem coraz więcej osób zajmuje się wspinaczką.
Albania. Trochę Włochy, ale bardziej jednak Kirgistan. Góry. Urwiste ściany witają nas już po przekroczeniu granicy. Wydają się być na wyciągnięcie ręki. Słońce. Spalona ziemia. Wyschnięta trawa. Niewielkie domki z czerwoną dachówką, obsadzone cyprysami. Małe, przydomowe winnice – jakby żywcem wyjęte z Toskanii.
Główny Szlak Beskidzki – trasa doskonale znana wszystkim miłośnikom gór. W okresie covidowej niepewności dwóch ostatnich lat, która odcisnęła ogromne piętno także na środowisku trailowych i górskich biegaczy, kierunek ten stał się niezwykle popularny.
O ambitnym, jak na pierwszy zjazd Polki na nartach z ośmiotysięcznika, wyborze celu i rezygnacji z użycia dodatkowego tlenu z ANNĄ TYBOR rozmawia ANDRZEJ MIREK.
Z lotu ptaka Teneryfa wyglądała pięknie, ale znudziła nas już po godzinie. Ruszyliśmy w stronę portu niespiesznie, bez planów, licząc, że po drodze uda się gdzieś kupić gaz. Sklepiki były senne, większość zamknięta, bo siesta. My też senni po nocnej podróży zagapiliśmy się i popołudniowy prom na Gomerę odpłynął bez nas. Plaża była kusząco blisko, ocean ciepły jak na styczeń. Kąpaliśmy się, kiedy na horyzoncie pokazał się inny prom, na Hierro.
O efektach wyjazdu do Peru w ramach pierwszej wyprawy integracyjnej Polskiego Himalaizmu Sportowego, mistrzostwie logistyki niezbędnym do łączenia pasji z życiem rodzinnym i o satysfakcji, jaką daje wspinanie w zespołach kobiecych z IZĄ CZAPLICKĄ rozmawia ANDRZEJ MIREK.
Nie można wspiąć się na najwyższą górę świata, nie wiedząc, która nią jest.
Zapewne każdy z czytających ten tekst sam tam był lub zna kogoś, kto spędzał urlop w górach Kaukazu – na trekkingu, wspinaczce, skiturach… W Rosji na Elbrusie albo w Gruzji na skolonizowanym przez Polaków Kazbeku. Ja jednak wybrałem się do Armenii. Zanim tam wylądowałem, zdarzył się szereg rzeczy, które dały mi impuls, by na skiturową wyprawę szukać nowych, nieoczywistych celów.