Z okazji 110-lecia powstania Tatrzańskiego Ochotniczego Pogowia Ratunkowego znany tygodnik społeczno-polityczny Newsweek Polska przygotował specjalny numer, w całości poświęcony bogatej historii działalności TOPR. Znajdziemy w nim opisy najbardziej niebezpiecznych i spektakularnych akcji ratunkowych, sylwetki wybitnych ratowników oraz wiele ciekawostek "z życia i funkcjonowania" pogotowia.
W ubiegłą sobotę, 21 września, lądecki Wielki Namiot znów wypełnił się po brzegi by - podobnie jak rok temu - być świadkiem wręczania najbardziej prestiżowych nagród w świecie alpinizmu - Złotych Czekanów (fr. Piolet's d'Or).
Jak poinformował Polski Himalaizm im. Artura Hajzera w oficjalnym komunikacie, dnia 22 września kierownik wyprawy PHZ #Lhotse2019 Marcin Kaczkan podjął decyzję o zakończeniu wyprawy.
Złośliwy los sprawił, że z długiego weekendu wróciłem z kontuzją palca, skutecznie uniemożliwiającą uprawianie jakiejkolwiek działalności wspinaczkowej. Nie oznaczało to bynajmniej permanentnego resta! Oprócz zamiłowania do wertykalnych metrów w skale, moje serce i ciało nad wyraz raduje przemieszczanie się po biegowych ścieżkach, zwłaszcza w terenie górskim. Kiedy więc do redakcji trafił najnowszy model La Sportivy przeznaczony do trail runningu, nie wahałem się długo nad zgłoszeniem się na ochotnika do testów. ;-) Tym oto sposobem na kilka tygodni odłożyłem wysłużone Skwamy na półkę, a w moje ręce (a raczej nogi) trafiły nowiutkie i błyszczące Kaptivy.
Szturmem wzięli tegoroczną edycję prestiżowych zawodów adidas ROCKSTARS reprezentanci Kraju Kwitnącej Wiśni. W miniony weekend przestronna Porsche-Arena w Stuttgarcie po raz kolejny gościła najlepszych specjalistów od boulderingu, którzy rywalizowali w widowiskowych zmaganiach, połączonych z muzyką. Tradycyjnie chodziło o dobrą zabawę, w myśl motta przewodniego imprezy: climbing meets music. Organizatorzy zadbali o odpowiednią oprawę, a zawodnicy nadali całości niezbędną treść, serwując swoim występem licznie zgromadzonej publice kapitalne widowisko. Nie zabrakło emocji i sensacyjnych, dramatycznych wręcz zwrotów akcji. Ostatecznie superfinał wygrali Futaba Ito do spółki z Yoshiukim Ogatą, zostawiając w pokonanym polu Janję Garnbret i Floriana Klinglera.
"Wygrywając Mistrzostwo Świata przechodzisz do historii, broniąc tytułu stajesz się legendą" - te, jak miało się okazać, prorocze słowa padły z ust Charliego Boscoe, oficjalnego komentatora IFSC w momencie gdy Ola Mirosław stanęła dziś w Hachioji do pierwszego biegu rundy finałowej we wspinaniu na czas. Nie pomylił się - w rok po swoim triumfie w Innsbrucku Ola po raz kolejny została Mistrzynią Świata i ma spore szanse na wywalczenie biletu na przyszłoroczną Olimpiadę!
Przed rokiem w Innsbrucku zdetronizowali ich gospodarze, teraz powrócili w wielkim stylu z wiktorią na Dalekim Wschodzie: Adam Ondra i Janja Garnbret po raz kolejny zostali Mistrzami Świata w prowadzeniu! W Hachioji Czech i Słowenka nie mieli sobie równych.
W japońskim Hachioji trwają właśnie ostatnie przed olimpijskim debiutem Mistrzostwa Świata we wspinaczce sportowej. Premierowe krążki rozdano wczoraj w pierwszej z czterech konkurencji - w szranki rywalizacji stanęli specjaliści od boulderingu. Z rywalizacji zwycięsko wyszli "starzy mistrzowie" (oczywiście mamy tutaj na myśli ich zawodniczy dorobek a nie wiek) czyli Janja Garnbret i Tomoa Narasaki. Szkoda jedynie, że na finałowy spektakl po raz wtóry cień rzucił routesetting.
Groove Train w australijskim Grampians to droga, którą zachwycało się już wiele prominentnych nazwisk wspinaczkowego uniwersum. Linia wiodąca przez przepięknej urody pomarańczowy piaskowiec nie należy jednak do najprostszych, o czym świadczyć może wycena - 5.14b (8c). W maju tego roku z sukcesem zmierzyła się z nią Amerykanka Paige Classen. Przed kilkoma dniami La Sportiva wypuściła film dokumentujący zmagania zawodniczki na drodze. Były chwile zwątpienia, słabości, ale ostatecznie upór i determinacja zaprocentowały happy endem. :-)
Ponad 1,5 miesiąca spędzili w peruwiańskich Andach bracia Eneko i Iker Pou. Baskowie wykorzystali świetne warunki pogodowe, popisując się kilkoma wyśmienitymi przejściami, o których zresztą skwapliwie Wam donosiliśmy. Najpierw była dziewicza, północna ściana Cerro Tornillo, póżniej położona obok Huanka Punta, również zdobyta po raz pierwszy północnym zboczem. Wspólnie z Manu Poncem wytyczyli również nową drogę na Cashan West. Teraz do tego imponującego zestawu dołożyli najtrudniejszą technicznie propozycję - Aupa Gasteiz! - wielowyciągówkę sięgającą trudnościami stopnia 7c+!
Niespełna dwa tygodnie temu pisaliśmy Wam o pierwszej peruwiańskiej zdobyczy braci Eneko i Ikera Pou - północnej ścianie Cerro Tornillo. Hermanos w swojej relacji zapowiadali, że to dopiero początek ich skalnej eksploracji w rejonie Cordillera Blanca, a następny cel mają już upatrzony... Słowa dotrzymali, bowiem przed kilkoma dniami do naszej redakcji dotarł meldunek o kolejnym sukcesie Hiszpanów - tym razem ich łupem padła położona w bliskim sąsiedztwie Cerro Tornillo południowa ściana Huanka Punta (4670 m n.p.m.). Trzeba przyznać, że wygląda naprawdę imponująco!
Niecały miesiąc w Południowej Afryce spędził Kuba Jodłowski (KWW, Obiekto, Columbia Sportswear, Sztuka Żywienia). Wymarzony trip do Rocklands, miejscówki przez wielu uważanej za najlepszą na świecie do uprawnia boulderingu, okazał się być dla Kuby niezwykle obfity w przejścia klasyków z górnej półki. Padło aż 16 problemów od 8A w górę, z dwoma 8B na czele, będącymi wyrównaniem dotychczasowej życiówki. Pozazdrościć formy... i spręża! ;-)
Znów dają o sobie znać hiszpańscy bracia Eneko i Iker Pou. Tym razem Hermanos przesłali świetne wieści z Peru, gdzie na początku miesiąca udało im się wspiąć niezdobytą dotąd północną ścianą na Cerro Tornillo (wierzchołek mierzący ok. 4900m, znajdujący się w południowo-wschodniej części pasma Cordillera Blanca). Dokonali tego w akompaniamencie dwójki swoich rodaków - Manu Ponce'a i Alexa Estrady.
Wielka sensacja u Pań i powrót wielkiego mistrza u Panów - tak w telegraficznym skrócie można by przedstawić wydarzenia, które miały miejsce w sobotę w Chamonix, gdzie rozegrana została druga w tym sezonie runda Pucharu Świata w prowadzeniu. U stóp Mont Blanc zwycięstwo wywalczyli 15-letnia (sic!) Koreanka Chaehyun Seo oraz powracający na pucharowe salony Adam Ondra. W finałowej stawce sensacyjnie zabrakło Janji Garnbret, która po raz pierwszy w seniorskiej karierze decydującą rundę musiała oglądać z trybun.
Niestety, wczorajsze doniesienia o tragedii w Alpach okazały się dla nas druzgocące - Polak, o którym wspominają media to nasz przyjaciel, współpracownik i wieloletni współtwórca GÓR - Maciej Szopa.
Na swoim video-blogu Adam Ondra podzielił się ostatnio bardzo ciekawym materiałem filmowym - niepublikowane dotąd ujęcia z pracy nad drogą (oraz z samego przejścia) słynnej "Silence" 9c w norweskim Flatanger. Przy okazji Czech udzielił odpowiedzi na liczne pytania, którymi regularnie był zasypywany: ile zajęło mu rozpatentowanie cruxa, jak trenował, a także... jak przyjąłby fakt zakwestionowania przez kogoś wyceny jego projektu życia.
Na początku grudnia ubiegłego roku Stefano Ghisolfi popisał się pięknym przejściem w hiszpańskim Margalefie. Włoch poprowadził Perfecto Mundo - jedną z najtrudniejszych dróg wspinaczkowych na świecie, wycenioną na 9b+. Tym samym zapisał się w historii jako czwarty wspinacz, któremu udało się wejść w tak wysokie rejestry. Niedawno ukazał się film dokumentujący zmagania Stefano z drogą, okraszony również komentarzem Chrisa Sharmy, który obił ten 40-metrowy pasaż w sektorze Raco de la Finestra.
Po raz drugi w tym sezonie pucharowa karuzela wystartowała Szwajcarii - tym razem do boju ruszyli "linowcy", a areną ich zmagań była mała acz urokliwa miejscowość Villars-sur-Ollon. W cieniu Alp Waadtlandzkich premierową wiktorię celebrowali Janja Garnbret (chyba dla nikogo nie było to zaskoczenie) i - ku uciesze miejscowej publiczności - faworyt gospodarzy, Sascha Lehmann.
Syn jednego z najsłynniejszych himalaistów wszech czasów, Simon Messner, dokonał 29 czerwca 2019r. samotnego wejścia na dziewiczy pakistański szczyt - Toshe III, znany także lokalnie jako Geshot Peak. Na szczycie tej mierzącej ok. 6200 m n.p.m. góry zameldował się najprawdopodobniej jako pierwszy człowiek w historii.
17 sesji rozłożonych na około rok - tyle czasu zajęło Jędrzejowi Wilczyńskiemu rozpracowanie ekstremu Martina Stranika w Szklarskiej Porębie - Hvězdná Relikvie 8B/+. To jeden z najtrudniejszych boulderów (a może należałoby go potraktować jak drogę wspinaczkową z racji długości?) w naszym kraju, otwarty przez czeskiego mocarza przed niespełna rokiem. Teraz za sprawą Jędrzeja zyskał pierwsze powtórzenie!
