Alex Megos na Hubble
„Hubble to nie tylko droga, Hubble to mit” - Alex Megos
123456789
„Hubble to nie tylko droga, Hubble to mit” - Alex Megos
Po zasłużonym odpoczynku Łukasz Dudek i Jacek Matuszek wznawiają projekt Alpine Wall Tour i ruszają na kolejne wielkościanowe cele. Najbliższe plany zespołu zakładają postawienie "kropki nad i" na słynnej Pan Aromie oraz zmierzenie się z tajemniczą Drogą Hiszpańską na sąsiedniej Cima Grande.
W skałki, w góry, na rower, na narty, na co dzień do miasta, a nawet do biegania...
Czy wiecie, że to właśnie firma Teva szczyci się tym, że jako pierwsza zastosowała system pasków zapinanych na rzepy doczepionych do gumowej podeszwy?
W odzieży marki Regatta dobrze prezentują się zarówno nastolatkowie, jak i ich dziadkowie, a w ofercie znajdą dla siebie coś i rodzice, i ich maleńkie dzieci.
Tytuł sprzętowego zestawienia w najnowszym numerze GÓR sugeruje, że staramy się ogarnąć temat bez dna.
Pod koniec zeszłego roku Alex Megos zaliczył niesamowita serię przejść na czele z First Round First Minute 9b. Zobaczcie jak wyglądało prowadzenie tego ekstremu (z małym polskim akcentem:-):
…i inne kobiece mocarne przejścia.
Młode strzelby powtarzają bulderki starego mistrza, ale i sam stary mistrz nie odwiesił jeszcze butów na kołku.
„Jaki jest twój cholerny sekret Alex???” - zobaczcie pierwszą część produkcji filmowej o jednym z najsilniejszych wspinaczy na Ziemi.
Iker Pou nieprzerwanie trzyma świetną formę. Mimo całkiem sporej ilości wiosen na karku…
Nie tak dawno Fernanda Maciel podjęła potwornie ambitne wyzwanie. Chciała zostać pierwszą kobietą, która wbiegnie i zbiegnie z najwyższego szczytu obu Ameryk w czasie poniżej 24 godzin. O biciu rekordu będziecie mogli przeczytać w najnowszych Górach. A już teraz zobaczcie jak wyglądał ten morderczy bieg Brazylijki.
W poszukiwaniu suchej skały i trochę bardziej wakacyjnych temperatur kierunek na zachód zdążył już obrać w tym roku również Łukasz Dudek (SALEWA). Wyjazd z założenia projektowy szybko zmienił tryb na bardziej ilościowy, co w rezultacie przełożyło się na garść solidnych przejść.
Świetna dyspozycja Karoliny Ośki już dawno temu przestała nas dziwić:-)