"Strachu niet" - czyli Jannu wschodnią ścianą
Wiosną tego roku Dmitrij Gołowczenko i Sergiej Niłow, dwukrotni laureaci Złotego Czekana (w 2013 i 2017 roku - przyp. red.), pokonali dziewiczą wschodnią ścianę Jannu (7710 m). Ze względu na kiepskie warunki pogodowe zrezygnowali z próby wejścia na szczyt i rozpoczęli wycof po drugiej stronie grani. Rozpoczął się wyścig z czasem. Zapasy jedzenia, które wzięli ze sobą Rosjanie na dwutygodniową wspinaczkę kurczyły się każdego dnia. Pogarszająca się pogoda i słaba widoczność znacznie utrudniały alpinistom wyszukiwanie drogi zejściowej, która zmieniła się w 6-dniową epopeję. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i relacji Dmitrija Gołowczenki będziemy mogli posłuchać już niebawem w Lądku-Zdroju. Tymczasem na łamach najnowszego numeru GÓR przybliżamy Wam kulisy ambitnego przedsięwzięcia Rosjan, w które zaangażowany był również nasz rodak, Marcin "Yeti" Tomaszewski.