- Obecnie TPN zbiera oferty od wykonawców. Potem zobaczymy, kiedy rozpoczną się prace. Będziemy chcieli udrożnić szlak najszybciej, jak tylko się da, gdyż uważamy, że nic wielkiego się nie stało. Jest to typowe zjawisko występujące w górach - mówi Szymon Ziobrowski.
Park rozważa dwa warianty postępowania. Pierwszy to prowizoryczne naprawienie szlaku, aby go tymczasowo udostępnić. W przyszłym roku wytyczona zostałaby w innym miejscu całkiem nowa droga. Drugie rozwiązanie to gruntowny remont już teraz. Tu jednak rodzą się wątpliwości co do stabilności gruntu i stanu, w jakim przetrwa on najbliższą zimę.