Obaj wspinacze w towarzystwie kolegi Michele Cagol`a wykonali rekonesans w grudniu 2008 roku, podczas którego założyli depozyt pod ścianą, dokonali oceny warunków i zaporęczowali trzy pierwsze wyciągi drogi.
Właściwy atak pod koniec lutego zaczął się od zaskoczenia, bowiem pozostawiony dwa miesiące wcześniej depozyt zniknął pod metrową warstwą śniegu. Niestety nie był to koniec przykrych niespodzianek.
Ostatecznie około godziny 18.00 udało się osiągnąć miejsce biwakowe, które okazało się małą śnieżną pochyłą półką. Miejscówka nie zaspokoiła ich oczekiwań i ostatecznie dwójka rozdzieliła się spędzając noc w ścianie oddzielnie - Rolando na owej śnieżnej półeczce, a Fabio w małej nyży.
Po biwaku od szczytu dzieliło ich już tylko 10 wyciągów. Ale było to 10 najtrudniejszych wyciągów w przewieszonej, górnej części ściany.
Wierzchołek osiągnęli przy pięknej pogodzie o godzinie 15.00 drugiego dnia wspinaczki. Drugi biwak zaliczyli już w zejściu.
Źródło: www.wspinanie.pl