Uskok Klasycznie, VI+ (stare morskooczne), OS, 8h
Przedwczoraj, razem ze Staszkiem Piecuchem i Adamem Pieprzyckim przeszliśmy zimowo klasycznie w bardzo dobrych warunkach "Uskok Laborantów" na Kotle Kazalnicy. Pokonaliśmy drogę oryginalnie, tzn. przede wszystkim z wyjściem wariantem Szurka-Zagajewskiego czyli tak, jak drogę wytyczyli jej zdobywcy Czeczko i Łoziński (2 wyciągi, z czego jeden solidnie trudny) oraz pokonując tzw "kominek na Hobrzańskim" wprost (wariant klasyczny omijał go z prawej).
Ponieważ wariant Szurka był do tej pory pokonywany na A0 (nie słyszałem o przejściu klasycznym), to przejście to było prawdopodobnie pierwszym klasycznym całości drogi - co samo w sobie nie ma większego znaczenia, ponieważ to autorom poprzedniego przejścia przypadł niezaprzeczalny laur w postaci uklasycznienia wszystkich kluczowych trudności i którzy z pewnością, w lepszych warunkach, skończyliby drogę oryginalnie.
Sprawa z Szurkiem to kwestia nie tyle trudnosci technicznych, ile powagi (delikatne wspinanie w wymyciach, słaba i rzadka asekuracja), długości (2 wyciągi) oraz tego, że przypada on na koniec drogi, kiedy kumuluje się już zmęczenie. Summa sumarum wariant ten sporo nas "przytrzymał" i nie zdążyliśmy skończyc drogi za dnia - choć prawdą jest, że nie zaczęliśmy za wcześnie, bo dopiero o 10 (niestety kolega Stacha tak chrapał w nocy, że musielismy pospać nieco dłużej).
Fot. Artur Paszczak, KW Warszawa, źródło: www.kw.warszawa.pl
Co do trudności, to ponieważ ostatnio panuje moda na obniżanie wycen my postanowiliśmy nie odnosić się do stopni poprzedników, a jedynie dać ocenę w starej skali "morskoocznej", nazywanej czasem skalą "V+A0". W ten sposób kolejne wyciągi to: 1. VI+, 2. IV+, 3. II, 4. VI- (kominek), 5. VI/VI+ (załupa), 6. VI (1 wyc Szurek) 7. III+ (2 wyc Szurek).
Wszystkie te zabawy w skale i klasykę niech nie przysłaniają podstawowego faktu, że Uskok to droga naprawdę rzetelna, klasy Hobrzańskiego, i można się na niej uczciwie powspinać, a i przytrząść gaciami jest na niej gdzie. Słowem - polecamy i składamy gratulacje naszym poprzednikom za śmiałe odhaczenie.
Wczoraj (22 lutego) padła też klasycznie OS Sprężyna. Autorami przejścia byli Robert Grzanka i Jarek Liwacz, ci sami, którzy kilka dni wcześniej pokonali RP (jeden lot na pierwszym wyciągu) Orła z Epiru. Chłopaki złapali tempo i przygotowują się do kolejnych przejść. Powodzenia!
Artur Paszczak, KW Warszawa
22 lutego 2008 r.
Źródło: www.kw.warszawa.pl