Jon Walsh i Josh Wharton zrobili drugie przejście drogi Blanchard-Cheesmond na północnym filarze North Twin w Canadian Rockies.
Akcja górska Whartona i Walsha trwała cztery dni, w tym czasie mieli doskonałą pogodę. Na dojście pod ścianę, trzeba poświęcić jeden dzień. Podczas wspinania niejednokrotnie zdarzało im się wytyczać własne małe warianty, lecz ogólnie szli wzdłuż oryginalnej linii.
North Tower. Fot. Josh Wharton
Wharton opisuję drogę jako: „Wielką przygodę, lecz było tak krucho, że nikomu tego nie rekomenduję. Szczerze, było to wspinanie na krawędzi, mojego akceptowalnego ryzyka. Czasem tę granicę przekraczaliśmy”.
Jon Walsh na prowadzeniu w górnych partiach headwalla. Fot. arch. Jon Walsh
W większości wspinali się klasycznie, hacząc częściowo w górnych partiach skalnych wyciągów.
Na północnej ścianie znajdują się jeszcze dwie drogi. Pierwsza z 1974 roku (Jones-Lowe Route) i z 2004 roku (House-Prezelj).
Droga wytyczona na przełomie lipca-sierpnia 1985 roku przez zespół: Barry Blanchard i Dave Cheesmond została wyceniona na VI 5.10d A2 (60 wyciągów), była dopiero drugą linią na tej 1500-metrowej ścianie. Wspinacze spędzili w ścianie cztery biwaki i wykorzystując bardzo dobre warunki, pokonali większość drogi klasycznie, robiąc wiele słabo asekurowanych wyciągów w stopniu do 5.10.
Lowe-Jones (1), House-Prezelj (2), Blanchard-Cheesmond (3). Fot. climbandmore.com
W materiale „Ten Climbs to Remember” Barry Blanchard tak opisywał urwisko North Twin:
„Jest to bez wątpienia najtrudniejsza ściana w Górach Skalistych Kanady. Ponad 1500 metrów czystego, czarnego, wystawionego na północ wapienia, tworzącego ścianę bardziej stromą niż północna Eigeru, półtora razy wyższą od El Capa. Trzydziestometrowe seraki wystrzeliwują niczym pioruny z jego korpusu, języki lodu zwisają z grani niczym sople na dziobie okrętu, a pociemniałe od obrywów kamiennych pola lodowe leżą u podnóża strzelistych filarów. To wszystko sprawia, że Eigeru prezentuje się przy tym niczym dziecinny plac zabaw. Wspinacze poznali prawie każdą rysę na El Capie, tymczasem po trzydziestu latach prób na wiecznie zacienionym North Twin zrobiono tylko dwie drogi”.
Więcej o ścianie North Twin przeczytacie w GÓRach (grudzień, 2004).