Przykładem, że można na trip jechać bez formy, w czasie wyjazdu ją odzyskiwać w dodatku przywieźć z niego świetny wynik jest nie tylko Mateusz Haładaj, ale również Kinga Ociepka (Marmot Team). Wraz z francuskim przyjacielem Antoine krakowianka udała się w podróż do topowych rejonów – Tarn i Rodellar.

Kinga pracuje nad wytrzymałką w Tarnie. Fot. arch. Kinga Ociepka
Po przymusowej przerwie w treningach Kinga odzyskiwała wytrzymałkę i moc metodą „startową” (czytaj: atakując drogi w stylu OS). Jak sama twierdzi, znacznie łatwiej jest odzyskać to pierwsze, w związku z czym próby onsajtowe nie tylko przyczyniły się do odbudowywania formy, ale szybko udało się jej wyrównać własny rekord w tej dziedzinie. Nastąpiło to już podczas pierwszego postoju w Tarnie, gdzie w ostatni dzień pobytu przeszła Planet Groove 8a OS. Później udała się do Rodellar, gdzie padły kolejne dwie „ósemki a” w najczystszym stylu: Les cadres regeneren i Argo. Powrót do Tarnu zaowocował nie tylko dodaniem do kolekcji Arnaque.com 8a OS i Plantations du Christ 8a OS, ale rekordem (własnym i zarazem Polski!). Życiówka Kingi padła na Priez pour nous 8a+. Oto fragment raportu Kingi: „Drogę rozpoczyna łatwy pasaż, który prowadzi do dużego przewieszenia. Tę część przebyłam zdecydowanie i ruszyłam na płytkę, która wije się po dziurkach i krawądkach. Ostatnia partia drogi była dla mnie mało czytelna i po wybraniu wariantu na wprost zakończyłam ją dead-pointem i wpinką do łańcucha, robiąc swoje pierwsze 8a+ OS!:)”.
Jak widać powrót do optymalnej formy onsajtowej nie zajął Kindze wiele czasu. Nieco gorzej było z dyspozycją w dziedzinie RP (najlepszy wynik to Alter Ego 8b). Jesteśmy jednak pewnie, że i ona szybko wróci, a póki co cieszymy się (i serdecznie gratulujemy!) z nowego rekordu w oesie.
Góry 9 (160) 2007
(dg)