facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
2009-09-09
 

Eliza Kubarska i David Kaszlikowski na Grenlandii - wyprawa po film, książkę i dziewicze góry

Sukcesem zakończyła się wyprawa Elizy Kubarskiej i Davida Kaszlikowskiego na Grenlandię. 
Zespół wyruszył w połowie lipca w 5-osobowym składzie (także Joanna Krośkiewicz, Zbyszek Krośkiewicz i operator Łukasz Gutt) z ambitnym projektem: eksploracji, realizacji filmu dokumentalnego i zdjęć do książki.
Zadanie trudne, zważywszy na malutki zespół, ale jak się okazuje możliwe.


Eliza i David na szczycie Eqqamangilara, fot. VertcialVision.pl

Przez pierwsze 2 tygodnie ekipa realizowała zdjęcia uzupełniające do filmu Elizy o roboczym tytule „Co się wydarzyło na wyspie Pam“. Film ma opowiadać o życiu wspinaczy, wyprawach i nietypowym związku uczuciowym na kanwie wspinaczki Elizy i Davida na najwyższy klif  świata  (dla przypomnienia w roku 2007 dostali Jedynkę m.in za tę eksplorację). 

Ekipa realizowała zdjęcia na linach wysoko na klifie Thumbnail, 700 m ponad morzem, przy górach lodowych, pod wodą i na kajakach morskich.

Po 2 tygodniach, po skończeniu głównych zdjęć, Eliza i David (po wyjeździe reszty ekipy) rozpoczęli realizację wspinaczkowego planu wyprawy.

Efekt: 2 hobbits from the moon (800 m, 6c max, 20 wyciągów, wszystkie wyciągi OS), droga na dziewiczej ścianie bezpośrednio nad wioską Innuitów.


Linia nowej drogi 2 hobbity z księżyca, pierwsze w historii przejście tej ściany wzbudziło entuzjazm miejscowych, fot. VertcialVision.pl

Wspinaczka trwała 2,5 dnia, pierwsze 3 wyciągi zostały pokonane wcześniej jeszcze dla potrzeb filmu, a 6-7.08 wspinali się już bez przerwy, z biwakiem - jak się okazało - obserwowanym  przez całą wioskę.

Wspinaczka zakończyła się w niecodzienny sposób:
„Ludzie powitali nas u wejścia do wsi, gratulowali i wręczyli prezenty. Później okazało się, że o pierwszej wspinaczce nad Aappilattoq pisały nawet regionalne gazety. Uśmiech tych ludzi i autentyczny podziw, wręcz wdzięczność, bardzo podniosła nas na duchu.“

Kolejne 10 dni to niestety zupełna zmiana dotychczas pięknej pogody i niemal ciągły deszcz. W przerwach między opadami ekipa wytycza krótkie drogi skałkowe i realizuje nietypową scenę sennej fantazji do filmu. David wspina się i bulderuje po górach lodowych. Czasem spod wody ;-)  W warunkach gdy góry lodowe walą się znienacka, a  woda ma ok. 0 stopni było to przedsięwzięcie  zdecydowanie ryzykowne.

17 sierpnia nadchodzi czas na dziewiczą górę w fjordzie Torssukattak. Znów jest to wspinaczka prosto z łodzi. Ściany są jeszcze mokre, gdy zespół wchodzi na pierwszą część nienazwanej góry. Jej szacowana wysokość ok. 1200 m. Wspinaczka początkowo prowadzi terenem nieciekawym (progi, trawa, tylko 200-300 m wspinania do 6c max) i dopiero na wysokości ok. 700 m góra zmienia się w litą ścianę.
Po biwaku, zespół wchodzi w 500 m system kominów i rys. Czasami z trudną asekuracją lub bez. Na szczyt docierają ok. godz. 21.00, na tyle wcześnie by chwilę pokontemplować krajobrazy i wybudować kopczyk.
Następnie rozpoczyna się zjazd do „poziomu śpiwora i liofa“ do godziny 3 w nocy, a potem wycof / zjazdy dolną częścią ściany, do 16.00 dnia następnego.


Eqqamangilara Peak z wyrysowaną linią nowej drogi, fot. VertcialVision.pl

„Po zejściu, już na dole, stoimy na krawędzi ściany i morza. Nie mamy umówionej łodzi, bo mieliśmy zadzwonić do wioski, kiedy skończymy.
Okazało się jednak, że telefon satelitarny zabrany właśnie na takie okazje po prostu nie łączy się z nikim na Grenlandii. Zastanawialiśmy się więc, ile teraz będziemy czekać na łódź… Na szczęście Themo, który zaniepokojony brakiem telefonu podejrzewał najgorsze, przypłynął poszukać nas wieczorem."

Szczyt został ochrzczony innuicką nazwą Qqaqaq Eqqamanngilara (Zapomniany Szczyt) (1200 m, 6c max.OS), bo stoi w otoczeniu wielkich dziewiczych gór, które mijało wiele wypraw...

David komentuje: „Tym razem nowe drogi nie były najtrudniejsze technicznie. Nawet żartowaliśmy sobie z Elizą, że powinniśmy pewnie zejść specjalnie na kilka co gładszych kawałków ściany, żeby zrobić cyfrę dla oceniających malkontentów. W rzeczywistości nie byliśmy jednak tak nonszalanccy, bo mimo niskiej wyceny, było bardzo ryzykownie. Po raz kolejny okazało się, że cyfra sobie, a trudności realne czy ryzyko sobie. Grunt, że udało się zrobić obydwie drogi w całości. No i wspaniałe przygody, bo po raz pierwszy zaznaliśmy Grenlandii w jej pięknym wymiarze.
Zabawy na górach lodowych, 1 niedźwiedź polarny, 2 wieloryby, kilkadziesiąt fok (w tym kilka upolowanych przez Themo), kilkanaście ryb (bardzo smacznych) oraz stado czegoś jak orki czy delfiny....“

Zespół pokonał obydwie drogi na naturalnej protekcji, generalnie bez użycia spitów,
(jedynie 2 spity podczas zjazdów na Eqqqmnqgilqra i 2 „filmowe“ na starcie do 2 hobbits...).

FILM:
Film Elizy – jest zapowiadany w ramówce TVP1 na koniec roku.

KSIĄŻKA:
Książka, „Grenlandia. Zderzenie żywiołów“ – to w zamiarze autora bogata fotograficzna opowieść o 2 ekspedycjach, zdobyciu najwyższego klifu świata, Innuitach i bliskich spotkaniach z naturą. David obecnie rozmawia z wydawcami.

SPONSORING:

Wyprawa wyruszyła dzięki wsparciu:
VerticalVision Film Studio – producent filmu, Polskiego Związku Alpinizmu oraz Geosystems – Laboratorium Geoinformatyczne.

Sponsorzy sprzętowi: Columbia Sportswear, Warmpeace, Meindl, Uvex,Tendon, Lhotse, Marabut, Se-Mar.




Więcej o wyprawie i projekcie na www.VerticalVision.pl.

Artykuł o wyprawie w jednym z kolejnych numerów GÓR.
 David 1000 m nad fiordem, fot. Eliza Kubarska (Verticalvision.pl)
 David w akcji, fot. Eliza Kubarska (Verticalvision.pl)
 David na klifach, fot. Eliza Kubarska (Verticalvision.pl)
 Eliza Kubarska 800 m ponad fiordem Torssukattak, fot. David Kaszlikowski (Verticalvision.pl)
 Eliza na nowej dróżce na skalkach obok wioski, fot. David Kaszlikowski (Verticalvision.pl)
 
 Filmowy biwak podobny do innych biwaków, scena kręcona 600m nad fjordem na scanie Thumbnaila, fot. David Kaszlikowski (Verticalvision.pl)
 Łukasz i Eliza na planie na wyspie Pam, fot. David Kaszlikowski (Verticalvision.pl)
 Team z najstarszymi mieszkańcami Aapillatoq, ludzie z wioski aktywnie wspomagali wyprawę, fot. Verticalvision.pl
 
Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
 
Kinga
 
2024-03-25
GÓRY
 

Ferraty w Dolomitach – przegląd subiektywny

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-03-04
GÓRY
 

Tomek Mackiewicz. Pięć zim pod Nanga Parbat

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-02-12
GÓRY
 

VI Memoriał Olka Ostrowskiego

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-02-01
GÓRY
 

24 000 metrów w pionie w 24 godziny

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-01-30
GÓRY
 

Kobiecy skiturowy trawers Tatr Wysokich

Komentarze
0
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com