Pełnym sukcesem zakończyła się wyprawa austriackiego kwartetu na dotąd niezdobyty i nienazwany jeszcze szczyt w Himalajach Indyjskich! W miniony piątek, 5 października, Hansjörg Auer, Max Berger, Much Mayr i Guido Unterwurzacher stanęli na mierzącym 6050m n.p.m. wierzchołku. Wejścia dokonali w stylu alpejskim, atakując górę południowo-wschodnią ścianą. Całość zajęła im 3 dni. Wszyscy wspinacze wrócili już do bazy, skąd w świat rozeszła się wiadomość o ich sukcesie.
Czwórka zdobywców na szczycie, który czeka wciąż na nadanie nazwy. Fot. arch. Hansjörg Auer
Po aklimatyzacji i oczekiwaniu na okno pogodowe, czterej wspinacze w ciągu dwóch dni pokonali południowo-wschodnią ścianę góry, według ich relacji wiodącą niezbyt trudnym terenem mikstowym. Biwakowali dwukrotnie, na wysokości 4400m i 5000m. Na szczycie zameldowali się 5 października o godzinie 9:45 lokalnego czasu. Wkrótce potem rozpoczęli zejście do bazy, tą samą drogą, którą zdobyli wierzchołek. Trzeciego dnia dotarli do Base Campu, kończąc wyprawę pełnym sukcesem. Czekamy jaką nazwę pierswi zdobywcy nadadzą nowemu szczytowi!
Dla Hansjörga Auera to kolejny wyczyn dokonany w tym sezonie. Przypominamy, że w lipcu Austriak dokonał jako pierwszy solowego wejścia na zachodnią ścianę Lupghar Sar West w Karakorum.
Gratulacje dla całego zespołu w imieniu redakcji GÓR!
Źródło: planetmountain.com