Marcin i Maciek wybrali
Atlantydę ze względu na przeziębienie Marcina. Poniżej opis – z pięknymi zdjęciami - Maćka zamieszczony na jego
blogu:
"Przed świtem stanęliśmy pod ścianą i oczywiście niechcący ominęliśmy pierwszy wyciąg pokonując diagonalnie ogromne połacie trawiastego terenu, wyprowadzające pod kluczowe spiętrzenie skalne. Trudną ściankę za około M6+ i ciągowe zacięcie poprowadził Marcin. Potem dłuuugo wspinaliśmy się symultanicznie aż dotarliśmy pod kolejne trudne miejsce - płytę przeciętą białym ciekiem. Tym razem padło na mnie - trudności nie przekraczały M5, ale asekuracja nie była komfortowa.
W zapadających ciemnościach Marcin poprowadził jeszcze ostatnią płytę z dwiema ryskami (w moim odczuciu bardzo trudną jak na IV+ zaznaczone na schemacie ;-) ) i po około 10 godzinach wspinania stanęliśmy na grani."
Widok na Łomnicę. Fot. Jarek Liwacz
Pod koniec grudnia przyszła kolej na
Białe Zacięcie na południowo-wschodniej ścianie Łomnicy. Droga została wytyczona w 1979 roku przez zespół M. Pelc, M. Neuman.
Topo południowo-wschodniej ściany Łomnicy. Biel Kut jest oznaczony nr. 6. Fot. tatrynfo.sk
Marcin Księżak, Jan Kuczera i Jarek Liwacz przeszli ją w około 11 godzin. Niestety, niedokładny schemat – lub przeoczenie - sprawiły, że Panowie wspinali się
„od połowy jak leci”.
Wspinaczka na Biel Kut. Fot. Jarek Liwacz
Nie próżnowano również po polskiej stronie Tatr. 29 grudnia zespół w składzie: Maciej Bedrejczuk, Józef Soczyński, Tomasz Ostasz przeszli
Innominatę M8 na Kotle Kazalnicy. Droga padła w 11 godzin 16 minut. Według autorów styl OS „nieczysty”:
„Po wcześniejszej znajomości 4 pierwszych wyciągów, wtedy poszły w OS teraz też, jeśli można tak napisać. Dalsze wyciągi padły OS czyli pewnie powinno być RP + OS”.
Źródło: info własne, maciejostrowski.com