Jest to kraina dzika i niedostępna, porośnięta gęstym, bujnym lasem. Uczestnicy wyprawy będą musieli przedzierać się przez dżunglę, zmagać z brakiem wody, wysoką wilgotnością powietrza i insektami, by dotrzeć do Tepui Tramen – mierzącego ok. 2500 m n.p.m. szczytu, na który zamierzają się wspiąć.
Cel ten został wypatrzony przez Michała Kochańczyka podczas jednej z jego poprzednich wypraw do Wenezueli. W zeszłym roku ekipie udało się dotrzeć do podnóża góry, ale wejście w ścianę okazało się niemożliwe. Obrośnięty mchem, mokry piaskowiec skutecznie zatrzymał podróżników, którzy w tym roku mają nadzieję wyrównać rachunki z górą. Są przygotowani na pokonanie przynajmniej dwóch, 200-metrowych progów skalnych.
Wyprawa ma także charakter naukowy. Teren ten jest bowiem praktycznie niezbadany, do tej pory miały miejsce jedynie sporadyczne wizyty naukowców, którzy docierali tu za pomocą helikoptera. Uczestnicy wyprawy chcą pobrać próbki owadów i roślin mając nadzieję na odkrycie nowych gatunków.
Oto krótka wiadomość, którą otrzymaliśmy od podróżników:
Za kilka godzin ruszamy „w las” na Gran Sabana. Czeka nas krótka wizyta w wiosce indiańskiej, gdzie na prośbę szefa społeczności (czyli wodza) obiecaliśmy poprowadzić lekcję dla miejscowych dzieci. Później formujemy karawanę, by przetransportować pierwszą część ładunków do Tęczowego Lasu, miejsca naszego ostatniego obozu pod ścianą Tramen Tepui. Czeka nas ciężka przeprawa przez gąszcze i bagna, mnóstwo pracy związanej z prowadzonymi badaniami. Wszystko przy wilgotności 98-99%, makabrycznej ilości insektów i innych atrakcjach. Dzięki wsparciu ESRI Polska będzie można na bieżąco śledzić nasze postępy: http://wenezuela.esri.pl/?page_id=20.
Pozdrawiamy z Wyżyny Gujańskiej –
Michał Kochańczyk, Iza Stachowicz, C. Mario Osorio, Alberto Raho i Marek Arcimowicz.
Strona wyprawy
Facebook
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
