facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS

Riglos - królestwo pustki

Riglos to jeden z bardziej rozpoznawalnych rejonów wspinaczkowych Hiszpanii, głównie ze względu na wyjątkowy krajobraz, unikalną zlepieńcową skałę i wyniosłość turni. Ogromne, pomarańczowe ściany wznoszą się wśród surowej, dzikiej scenerii, jakby zachęcając, by się na nie wspiąć. To zaproszenie do „królestwa pustki”, któremu trudno się oprzeć.

Nocna wspinaczka na Bordillo del Puro 7a

 

Mallos – jak w Aragonii określa się skalne konglomeraty – to efektowne, niemal 300-metrowe turnie urzekające strzelistością. Na ich ścianach nie znajdziemy niczego, co zaburzałoby doskonałość pionowych linii. Nie przecinają ich półki z roślinnością, piargi czy połogi. Nie ma niczego, co choćby na moment zatrzymałoby wzrok, płynnie podążający w kierunku szczytów. Z każdego miejsca małej wioski Riglos, usytuowanej u stóp ścian i liczącej zaledwie 30 gospodarstw, rozpościera się niczym niezmącony widok na któryś z wierzchołków masywu.

 

Dziwna, zlepieńcowa skała przez niektórych określana jest jako „wyschnięte błoto z różnej wielkości okrągłymi kamieniami”. Z pewnością nie zachęca to do wspinaczki, niemniej działalność w tym rejonie uchodzi za bezpieczną, a prowadzona jest już niemal od 100 lat. W 1929 roku zdobyta została pierwsza turnia w Riglos – najniższy z pięciu wierzchołków El Fire. Wejścia północną ścianą dokonało dwóch Francuzów, Arlaud i Grelier, w towarzystwie Włocha Giglione. Zgodnie z ówczesną tradycją zamontowali oni skrzynkę szczytową (stąd nazwa turni, El Buzón), dając w ten sposób początek lawinie zdarzeń, która niebawem miała zmienić „królestwo pustki” w miejsce ważne dla wspinaczki.

 

Widok, który zachwyci każdego wspinacza. Od lewej turnie El Fire, El Pisón, El Cuchillo i La Visera

 

Główne turnie w Riglos to wspomniana El Fire – najbardziej smukła, El Pisón – najwyższa, El Puro – najbardziej spionowana, La Visera – z największymi przewieszeniami i El Cuchillo – nazwa ta oznacza nóż i prawdopodobnie została przyjęta, by scharakteryzować skałę, która w tym rejonie tnie skórę dłoni niczym ostrze.

 

Na każdej z turni znajdują się drogi wspinaczkowe o różnym stopniu trudności i różnorodnym charakterze – od prowadzących w pionie po te w przewieszeniach. Część wyposażona jest w punkty asekuracyjne, inne oferują tradowe wyzwania. Wspólnym mianownikiem linii w Riglos są słynne bolos, czyli różnej wielkości obłe kamienie. Tego rodzaju klamy stanowią szczególną cechę rejonu i można je spotkać na wszystkich litych ścianach nadających się do wspinaczki. Najbardziej znaną z buł jest El Trono, ogromny blok pośrodku La Visera, gdzie tradycyjnie restuje się na siedząco. Kiedy po raz pierwszy wspinasz się w Riglos, łapanie bolos bez wątpienia budzi respekt. Zwłaszcza gdy pokonujesz problem w przewieszeniu i musisz mocno z nich pociągnąć.

 

Tekst i zdjęcia / DAVID MUNILLA

 

Tłumaczenie / MAGDALENA BANKA

 

Całość tekstu znajdziecie w magazynie GÓRY numer 6/2022 (289)


 

Zapraszamy również do korzystania z czytnika GÓR > http://www.czytaj.goryonline.com/

Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
Kinga
 
2024-01-04
GÓRY
 

Zimowe początki

Komentuj 0
Kinga
 
2023-10-02
FOTO-VIDEO
 

ONSAJTEM #1 – Adam Ondra

Komentuj 0
Kinga
 
2023-09-14
FOTO-VIDEO
 

James Pearson i Bon Voyage

Komentuj 0
Kinga
 
2023-09-06
GÓRY
 

Wysiłek warty efektów

Komentuj 0
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com