facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
2012-08-11
 

Pierwsza pomoc na szlaku

Kiedy na szlaku lub w ścianie ktoś ulegnie wypadkowi, jego życie i zdrowie zależy bardzo często od szybkiej i fachowej pomocy innych osób. Pamiętając o tym, że pierwsza pomoc, to jedna z tych czynności, które ciągle trzeba ćwiczyć i sobie przypominać, postanowiliśmy odświeżyć wiedzę i pamięć czytelników przed sierpniowymi – nie tylko tatrzańskimi - wędrówkami i wspinaczkami.
 
1.Ocena sytuacji
 
Kiedy wypadkowi ulegnie ktoś z grupy, z którą wędrujemy lub się wspinamy, wiemy zwykle, co się stało i jakich obrażeń mógł doznać poszkodowany. Sytuacja staje się bardziej skomplikowana, kiedy na szlaku bądź w ścianie przypadkowo spotkamy osobę, która wymaga pomocy. Jeśli jest przytomna, należy w miarę dokładnie wypytać ją, co się stało, co ją boli itp., a następnie pozostawić ją w zastanej pozycji, zabezpieczając jedynie przed wychłodzeniem, towarzyszyć jej i – jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości – powiadomić o nich ratowników. Natomiast jeśli poszkodowany jest nieprzytomny i nie oddycha, powinniśmy natychmiast podjąć działania resuscytacyjne.
 
2. Udrożnienie dróg oddechowych i sprawdzenie oddechu
 
Przede wszystkim zwróćmy uwagę na wygodę i komfort siedziJeżeli poszkodowany nie odpowiada na nasze pytania, możemy delikatnie potrząsnąć klatkę piersiową, uważając, by nie spowodować dodatkowych obrażeń. Jeśli jest nieprzytomny, w pierwszej kolejności musimy sprawdzić, czy oddycha. Kładziemy poszkodowanego na plecach i udrożniamy jego drogi oddechowe. W tym celu odchylamy jego głowę do tyłu i wysuwamy brodę do przodu. Najlepiej położyć jedną dłoń na czole (palec wskazujący i kciuk powinny być wolne, gdyż możemy ich potrzebować do zatkania nosa poszkodowanego, jeśli potrzebne będzie sztuczne oddychanie), a palcami drugiej unieść żuchwę do przodu i ku górze. Następnie należy sprawdzić, czy poszkodowany oddycha – można spróbować dostrzec ruchy klatki piersiowej, usłyszeć świst wydmuchiwanego powietrza lub poczuć jego ruchy na swoim policzku. Nie ograniczamy się jednak do jednej metody. 
 
 
Ważne: jeśli nie mamy pewności, czy poszkodowany oddycha, powinniśmy postępować tak, jakby oddechu nie było. Poszkodowany oddycha, jeżeli przez 10 sekund wykonuje przynajmniej dwa normalne oddechy. Jeżeli „łapie powietrze”, to jego oddech jest niewydolny, a to dla osoby ratującej ma oznaczać brak oddechu.
 
3. Sztuczne oddychanie i masaż serca
 
Jeśli poszkodowany nie oddycha, powinniśmy natychmiast przystąpić do resuscytacji. Wykonujemy ją w cyklu: 30 uciśnięć klatki piersiowej – 2 wdechy ratownicze. Uciśnięcia powinny być dość szybkie, w tempie około 100 razy na minutę. Należy uciskać środek klatki piersiowej poszkodowanego, a więc jego mostek. Kładziemy nadgarstek na klatce piersiowej, a następnie dokładamy druga rękę. Palce dłoni można zapleść. Głębokość ucisku to minimum 5 cm – około 1/3 grubości klatki piersiowej. Po wykonaniu 30 uciśnięć należy wykonać 2 wdechy. W tym celu kładziemy rękę na czole poszkodowanego, odchylamy nią głowę, a opuszkami kciuka i palca wskazującego zatykamy nos. Druga ręka podtrzymuje brodę. Ustami obejmujemy usta poszkodowanego i wykonujemy dwa wdechy – każdy powinien trwać około 1 sekundy. Podczas wdechu obserwujmy, czy klatka poszkodowanego się unosi, a po skończonym wdechu – czy opada. 
 
Uwaga: czynności resuscytacyjne wykonujemy nieprzerwanie do czasu, gdy poszkodowany zacznie sam oddychać lub do chwili przyjazdu odpowiednich służb. Jest to zadanie wyczerpujące, dlatego dobrze jest, jeśli nie jesteśmy sami i możemy się zmieniać. Gdy poszkodowany zacznie oddychać, należy ułożyć go w pozycji bezpiecznej. Jeżeli mamy opory estetyczne dotyczące prowadzenia wdechów ratowniczych, możemy z nich zrezygnować. Wtedy należy nieprzerwanie wykonywać uciski klatki piersiowej w tempie 100 razy na minutę.
 
4. Resuscytacja – po pierwsze bezpieczeństwo
 
Pamiętajmy, że prawo nakłada obowiązek udzielenia pierwszej pomocy, jeśli nie zagraża nam niebezpieczeństwo. Dotyczy to także resuscytacji. Powinniśmy się zabezpieczyć przed kontaktem ze śliną, a zwłaszcza krwią poszkodowanego podczas wykonywania wdechów. Dobrze jest mieć przy sobie specjalną chustę do sztucznego oddychania lub maskę Pocket Mask – można je kupić w aptece. Z pewnością nie zabiorą one zbyt wiele miejsca w plecaku, a mogą przyczynić się do uratowania czyjegoś życia. Pamiętajmy, że zwykłe chusteczki nie stanowią praktycznie żadnego zabezpieczenia (poza przełamaniem psychologicznej bariery), dlatego nie powinny być stosowane.
 
 
5. Pozycja bezpieczna
 
Siadamy z boku poszkodowanego. Rękę poszkodowanego, która znajduje się przy nas, ustawiamy pod kątem prostym w stawie barkowym i łokciowym (tak jakby poszkodowany rzucał piłeczką palantową). Zginamy jego dalszą nogę w kolanie. Jedną ręką łapiemy dalszą rękę i obracamy poszkodowanego na bok, tak by jego dalsza dłoń znalazła się przy bliższym policzku. chroniąc w ten sposób leżącą na boku głowę. Drugą ręką przechylamy w tym samym czasie ciało poszkodowanego za zgięte kolano. Na końcu udrożniamy drogi oddechowe poprzez odchylenie głowy w tył.

6. Złamania
 
Pamiętajmy, żeby nie prostować złamanych kończyn. Należy je unieruchomić w zastanej pozycji. Do unieruchomienia złamanej nogi możemy wykorzystać drugą nogę (poszkodowanego, nie naszą), znaleziony w lesie patyk, kij trekkingowy, który jest coraz częstszym elementem wyposażenia, lub karimatę. W celu przymocowania unieruchomienia do złamanej kończyny należy użyć bandaża, folii stretch lub spróbować skorzystać z tego, co mamy w plecaku – zapasowego polara, koszulki itp. Podobnie możemy postąpić w przypadku złamania ręki. Poważniejsze urazy, zwłaszcza kręgosłupa, wymagają natychmiastowej fachowej pomocy, a samodzielny transport może spowodować dalsze trwałe obrażenia. Dlatego tak ważny jest naładowany telefon z zapisanymi numerami ratunkowymi – w sytuacji stresowej możemy je zapomnieć.
 
 
7. Rany i skaleczenia
 
Jeśli rana jest powierzchowna, należy obficie przemyć ją wodą lub płynem dezynfekującym do ran (nie spirytusem!) i zabezpieczyć plastrem bądź opatrunkiem z jałowej gazy. Natomiast jeżeli jest głęboka i silnie krwawi, powinniśmy przede wszystkim zastosować opatrunek uciskowy. Jeżeli obrażenie występuje na kończynie, dodatkowo w celu zmniejszenia krwawienia zaleca się uniesienie jej powyżej klatki piersiowej. Przy ranie ręki warto delikatne uciskać zdrową ręką tętnicę ramienną (pod bicepsem po stronie wewnętrznej ramienia), a przy ranie nogi – tętnicę pachwinową (w pachwinie). Nie wyciągamy dużych odłamków skał lub gałęzi wbitych w ranę – może to spowodować obfitsze krwawienie.

Urazy kręgosłupa
 
Dopiero kiedy upewnimy się, że życie poszkodowanego nie jest zagrożone i że jest on przytomny, możemy przystąpić do sprawdzenia obrażeń. Jeżeli
doznał urazu, na przykład spadł z wysokości, to zawsze zakładamy, że kręgosłup może być uszkodzony. Osobę przytomną pozostawiamy w pozycji zastanej i czekamy na profesjonalne służby ratunkowe. Natomiast nieprzytomną, oddychającą układamy na płaskiej, równej powierzchni, przytrzymując głowę lub chroniąc odcinek szyjny poprzez przyłożenie plecaków czy zrolowanych kurtek po bokach głowy.
Jeśli poszkodowany jest przytomny i nie doznał urazu (nie podejrzewamy uszkodzenia kręgosłupa), pozwalamy mu przyjąć pozycję dla niego najbardziej komfortową. Natomiast jeżeli zajmujemy się osobą nieprzytomną, oddychającą, bez cech urazu, to należy ułożyć ją w pozycji bezpiecznej, która chroni przed ewentualnym zachłyśnięciem wymiocinami.
 
Prewencja
 
Na koniec – pamiętajmy, że wielu wypadków możemy uniknąć. Rozwaga, właściwe zaplanowanie trasy wycieczki, trekkingu czy wspinania, dobór sprzętu i wytrenowanie mogą nas ustrzec przed kosztownymi w skutkach błędami. „Góry dla rozważnych” – to nie pusty frazes!

GÓRY, nr 5 (219) sierpień 2012
Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
 
Kinga
 
2024-07-25
GÓRY
 

Pięć ciekawych dróg tatrzańskich

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-07-22
GÓRY
 

Lato i jesień w Laponii

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-07-11
GÓRY
 

Pogoda krzyżuje plany Anny Tybor na Nanga Parbat

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-07-10
GÓRY
 

Anna Tybor rozpoczyna atak szczytowy na Nanga Parbat

Komentarze
0
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com