Autor omawianej książki, Marcin Kacperek to m.in. międzynarodowy przewodnik wysokogórski UIAGM, alpinista, ratownik TOPR, narciarz wysokogórski. Piszę to, by już na początku zaznaczyć, że mamy do czynienia z człowiekiem gór - praktykiem, a komuś takiemu warto zaufać. Zwłaszcza gdy sięgamy do książki poświęconej lawinom. Wówczas szczególnie istotne jest to, czy autor przeżył już "swoje" w górach i miał okazję "sprawdzić na sobie" teoretyczne wiadomości.
Oczywiście krytyków może razić maniera autora, który często pisze "zrobiłem, zjechałem, radzę...", co można odczytać jako megalomanię, ale dla mnie jest to dodatkowy atut tej pozycji, gdyż dzięki temu wiemy, że przez autora przemawia doświadczenie.
Oczywiście autor bazował nie tylko na własnych spostrzeżeniach, ale również na wiedzy znanych przewodników wysokogórskich UIAGM, między innymi Wernera Muntera, pracownika Instytutu Lawinowego z Davos, którego pozycje traktujące o lawinach są obowiązkową lekturą ludzi gór w krajach alpejskich, a opracowane przez niego metody redukcji zagrożeń lawinowych są podstawowym kanonem postępowań w pracy przewodników wysokogórskich.
Autor w swej książce w sposób przystępny przekazuje czytelnikowi wszystkie zasady minimalizowania ryzyka znalezienia się w lawinie. Ich przestrzeganie wymaga wiadomości o przemianach śniegu, budowie pokrywy śnieżnej i wpływie czynników atmosferycznych na tę budowę. Wszystkie te niezbędne informacje możemy oczywiście znaleźć w książce Marcina Kacperka. Podane w przystępnej formie są zrozumiałe dla szerokiego kręgu odbiorców. W lekturze, a co za tym idzie w zrozumieniu zjawisk zachodzących w pokrywie śnieżnej, pomagają starannie dobrane zdjęcia i rysunki.
Kluczowe problemy, o których możemy i powinniśmy przeczytać to:
1. posługiwanie się sprzętem lawinowym
2. planowanie wycieczek zimowych
3. postępowanie ludzi w warunkach zagrożenia
4. postępowanie w chwili wypadku lawinowego.
Wszystkie wymienione elementy mają bezpośredni wpływ na to, czy unikniemy ewentualnej lawiny, czy też staniemy się jej ofiarą. Oczywiście, zebrane tu zalecenia i wskazówki mogą okazać się niewystarczające bez doświadczenia, które zdobyć można tylko chodząc czy jeżdżąc z ludźmi, posiadającymi odpowiednie kwalifikacje.
Książka ta przyda się z pewnością przewodnikom jako doskonała pomoc w usystematyzowaniu wiedzy o zachowaniu się w górach. Spodoba się zapewne także doświadczonym turystom i narciarzom wysokogórskim, ponieważ zawiera sporo praktycznych rad. Warto ją polecić także tym, którzy wkraczają dopiero w zimowy świat gór, bo uzmysłowi im zagrożenia, o których być może wcale nie wiedzieli oraz uświadomi, ilu rzeczy muszą się nauczyć, by nie stać się ofiarą lawiny. Myślę, że z wydania tej książki zadowoleni będą również moi koledzy - ratownicy, ponieważ jest realna szansa, że dzięki niej zmniejszy się liczba ofiar wypadków lawinowych.
Adam Marasek, ratownik TOPR
"Góry", nr 3 (130) 2005
(kb)