Przekonuje o tym przewodnik trekkingowy Katarzyny i Andrzeja Mazurkiewiczów: Himalaje Indyjskie.
Autorzy zaproponowali 22 trasy na wędrówki po stronie indyjskiej Himalajów – zróżnicowane pod względem krajobrazowym i kulturowym – udowadniając, że każdy znajdzie na tym terenie szlak dla siebie, dopasowany także pod względem trudności. Mamy więc do wyboru aż siedem tras po cenionym przez autorów Ladakhu i Zanskarze, sześć w rejonie Himachal Pradesh, kolejnych siedem propozycji dla Garhwalu i Kumaon. Część poświęcona Sikkimowi i Darżylingowi zawiera tylko dwie trasy – niestety, ich wybór jest ograniczony ze względu na obostrzenia formalne.
Pozycja Mazurkiewiczów jest pierwszym przewodnikiem w języku polskim dotyczącym tego obszaru.
Oprócz opisu trasy dzień po dniu, autorzy dużo piszą o realiach organizacji trekkingu: podane są czasy dotarcia i powrotu w miejsce planowanego początku i końca wyprawy, informacje jak i skąd najlepiej się tam dostać, kiedy najlepiej odbyć trekking, jakie trudności napotkamy na danej trasie. Dodatkowo podsuwane są nam wiadomości krajoznawcze: lista największych atrakcji w okolicy oraz opisy najciekawszych miejsc i obiektów. Przewodnik uzupełnia ogólny informator praktyczny, co więcej – na końcu znajdziemy słownik terminów, bibliografię, spis przydatnych stron www oraz indeks nazw geograficznych. Jeśli jeszcze dodam, że każdą trasę uzupełnia profil wysokościowy oraz mapka w skali 1:350 000 (na okładce znajdziemy także mapkę z umiejscowieniem rejonów w Indiach) oraz schematyczne przedstawienie tras w tabeli, to chyba ostatecznie przekonam potencjalnych nabywców, że mamy do czynienia z wydaniem w skali polskiej unikatowym.
Jednocześnie opisy trekkingów nie zawierają wyłącznie suchych informacji – autorzy w kilku zdaniach potrafią nakreślić specyfikę rejonu i przedstawić opisywaną krainę w taki sposób, że nie wiedzieć kiedy oczyma wyobraźni człowiek przenosi się w himalajskie doliny i pod ośnieżone ośmiotysięczniki. Ciekawym przerywnikiem jest lektura wyjątków z dziennika autorów.
Mazurkiewiczowie po raz pierwszy w Himalaje wyruszyli w 1988 roku. Wędrują po nich już od ponad dwudziestu lat i nabytą w tym czasie bezcenną wiedzę przekazują teraz nam: polecają wygodne miejsce na biwak czy odpoczynek, uzmysławiają, dlaczego nie warto się wybrać w czerwcu na trekking w niektóre rejony (i nie chodzi tu o pogodę), przekonują o wyższości rosyjskiej techniki nad zachodnimi kuchenkami wielopaliwowymi... Gdy czytam zatem, że „zdaniem autorów” coś jest godnego uwagi, to się z tym liczę, bo w kwestii trekkingów w Himalajach nie ma chyba lepszych w Polsce fachowców. Obawiam się tylko tego, że w kolejnym sezonie znacznie większa ilość rodzimych trekkersów wyruszy na polecane przez nich szlaki. Na szczęście w Indiach jest wiele możliwości wyboru tras, więc trzeba mieć nadzieję, że rejon ten pozostanie jeszcze długo niezatłoczony...
Katarzyna i Andrzej Mazurkiewiczowie, Himalaje indyjskie. Przewodnik trekkingowy, terraQuest, wyd. I, Warszawa 2010.
Tekst: Kamila Gruszka
GÓRY, nr 6 (205) czerwiec 2011