facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
2011-03-18
 

Godzilla: Koniec sezonu zimowego w Szkocji

Większość wspinaczy zawiesiło już nad kominkiem dziaby i raki, uznając że zima w Szkocji zakończyła się ostatecznie. Przeczy temu jednak doborowy zespół: Nick Bullock, Pete Benson i Guy Robertson.

Już wkrótce zapewne na łamach Magazynu GÓRY doczekamy się tradycyjnego podsumowania niezwykłej szkockiej zimy – działo się wiele i padło niemało pod szponami lokalnych i przyjezdnych wspinaczy.


Pete Benson w trudnościach Godzilli (fot. Guy Robertson)


Ostatnie doniesienia pochodzą z rejonu uznawanego za jeden z najbardziej atrakcyjnych rejonów zarówno w klasycznym wspinaniu zimowym jak i tradowym letnim – mowa o
Beinn Bhan leżącym na północ od szeroko rozumianego obszaru Ben Nevis, który zdaje się być mocno już wyeksplorowany. Z drugiej strony jednak trzeba przyznać, że coraz większe zainteresowanie wspinaczy w eksploracji leżących bardziej na północ terenów ledwo liże potencjał tkwiący w bezludnych obszarach Szkocji.

Wracając jednak do sedna sprawy, wspomniany zespół uporał się z sześciowyciągową linią Godzilla, będącą prostowaniem klasyka The Godfather VIII,8, z którym łączy się na dwóch ostatnich wyciągach. Choć nie zwiększa to trudności technicznych pasażu, to jednak „psychiczność” zasługuje na wycenę IX. „Nie jest beznadziejnie trudna, ale nie jest to droga wędkowa! Spadnięcie na 2 lub 3 wyciągu nie byłoby przyjemne” – komentuje Guy Robertson, dodając – „Jest to jedna z najładniejszych linii, którą kiedykolwiek i gdziekolwiek pokonał każdy z nasz trzech”.


Topo Beinn Bhan (fot. Rockfax)


Akcja trwała od 3.30 w nocy, a wspinacze wbili się w ścianę po godzinnym marszu. Na parking dotarli około 9 wieczorem.

„Nie jest to łatwa droga na Osa, jako że prowadzi skomplikowanym i stromym terenem” – wyjaśnia Robertson –„W górnej części dolnej połowy ściany jest wiele źle definiowalnych formacji, a do tego przewieszonych. Po krótkim wysondowaniu możliwości, Nick śmiało pociągnął małe zacięcie o trudnościach wymagającej 8 z bardzo słabą asekuracją”.

„Superlinia! Prawdziwie zimowa, bo ze straszliwymi trawkami i naprawdę spektakularnymi odczuciami – po prostu marzenie!” – podsumowuje Robertson.


(tm)


[źródło: ukclimbing.com, scottishwinter.com]

Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
 
Kinga
 
2024-04-26
GÓRY
 

Z południa na północ Korsyki – częśc 2

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-04-24
GÓRY
 

Ewoucja w zimowym sprzęcie

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-04-18
GÓRY
 

Dream Line 2024 – Anna Tybor wyrusza w Himalaje

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-03-25
GÓRY
 

Ferraty w Dolomitach – przegląd subiektywny

Komentarze
0
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com