Spędzanie nocy w terenie to nieodłączny element górskiej działalności. O ile biwakowanie w lecie nie nastręcza zbyt wielu problemów, to zimą nie jest już takie proste. Do nocy na śniegu warto się więc odpowiednio przygotować.
1. Plan
Zimowy biwak – podobnie jak całą górską wędrówkę na nartach lub pieszo – należy dobrze zaplanować, ponieważ improwizacja w tym względzie może być w najlepszym wypadku nieprzyjemna. Należy sprawdzić prognozę pogody, by zabrać odpowiednią ilość ubrań i być przygotowanym na panującą temperaturę, a także wyznaczyć planowane miejsce lub miejsca, w których zamierzamy nocować, co pozwoli dobrać adekwatny ekwipunek.
Innym, choć równie ważnym aspektem jest uwzględnienie ewentualnego nieplanowanego biwaku, kiedy udajemy się na lekko na jednodniową wspinaczkę lub wycieczkę. Jeśli nie mamy pewności, że zdążymy ją skończyć przed nocą, warto pomyśleć o awaryjnym zabezpieczeniu na wypadek konieczności spędzenia nocy pod gołym niebem. Puchowa kurtka, dodatkowe suche skarpety i folia NRC nie zajmą zbyt wiele miejsca w plecaku, a wydają się absolutnym minimum, które może uchronić przed konsekwencjami przymusowego noclegu.
2. Spanie – maty, podkładki, śpiwór
Najlepszym rozwiązaniem jest mata samopompująca. Jeśli korzystamy z karimaty, pamiętajmy, by była odpowiedniej grubości i dostosowana do warunków zimowych – warto o to zapytać przy zakupie. Bardzo ważny jest ciepły śpiwór, najlepiej puchowy. Warto pamiętać, że podawana przez producentów temperatura ekstremalna chroni jedynie przed odmrożeniami, a nie zapewnia komfortu. W przypadku nieznanych producentów należy z dużym dystansem podchodzić do deklarowanego przez nich zakresu temperatur. Żeby uchronić się przed przenikaniem zimna od podłoża, można podłożyć pod śpiwór kurtkę ze sztucznej ociepliny (puchowa zawilgnie i rano do niczego się nia nada!), linę lub plecak.
3. Biwak pod gołym niebem i jama
Nocując pod gołym niebem, należy zaopatrzyć się w cieplejszy śpiwór. Dobrym rozwiązaniem jest też specjalna płachta biwakowa, która chroni przed wiatrem i przemoczeniem śpiwora. Najlepiej jeżli będzie wykonana z oddychającego materiału – w przeciwnym razie śpiwór rano będzie mokry. Jeśli jest zimno, a zwłaszcza gdy warunki są ciężkie – jak na przykład silny wiatr i opad – warto rozważyć wykopanie jamy śnieżnej. Technika budowy jam i schronów wykracza poza ramy tego opracowania. Osobom rozpoczynającym przygodę z zimowymi biwakami odradzamy spędzanie nocy pod gołym niebem lub w jamach śnieżnych.
4. Namiot
Namiot będziemy zmuszeni nosić, ważna jest więc jego waga. Dobrze by było, żeby dwuosobowy nie ważył więcej niż 4,5 kg. Równie istotna jest konstrukcja i łatwość rozkładania. Przed zakupem warto więc sprawdzić, jak jest zbudowany i przećwiczyć jego szybkie rozkładanie. Modele, w których najpierw rozkłada się sypialnię, a dopiero potem narzuca tropik (czasem na dodatek dowiązywany), nie są dobrym wyborem. Namiot powinien mieć fartuchy przeciwśnieżne i otwory wentylacyjne, które da się otworzyć i zamknąć od wewnątrz – przydadzą się na przykład podczas gotowania.
5. Gotowanie. Woda i posiłki
Ugotowanie wody na mrozie może zabrać nie tylko dużo czasu, ale także paliwa. Żeby zminimalizować straty ciepła, należy osłonić palnik przed wiatrem. Warto także rozważyć zakup Jetboila. Jest to zintegrowany system składający się z kubka lub menażki i palnika. Dzięki temu cała energia przenoszona jest bezpośrednio na podgrzewane naczynie, a płomień nie „omiata” go i nie rozprasza się.
Dużo łatwiej zagotować wodę niż lód czy śnieg, który trzeba wcześniej stopić. Choć może wydawać się to dziwne, podczas topienia można przypalić menażkę, a precyzyjnie rzecz ujmując – ścianki. Warto więc wlać na dno nieco wody, a jeśli jej nie mamy, mieszać śnieg lub lód do czasu aż się częściowo rozpuści. Trzeba też pamiętać, że woda w stanie stałym ma większą objętość niż ciecz (jeszcze więcej miejsca zajmuje mało zbity, napowietrzony śnieg), trzeba więc zgromadzić odpowiednią ilość, by nie musieć kilkakrotnie go donosić. Gotując w namiocie należy uważać, by nie przewrócić palnika; lepiej gotować w przedsionku.
Podczas wędrówki połączonej z noclegami na mrozie koniecznie należy pamiętać nie tylko o właściwym nawadnianiu (zbyt gęsta krew może przyspieszyć odmrożenia), ale także o jedzeniu. Trzeba zaopatrzyć się przede wszystkim w węglowodany i tłuszcze.
6. Ogrzewanie i suszenie ciałem
Jedną z najbardziej nieprzyjemnych rzeczy jest zakładanie zimnych, a często nawet zamarzniętych butów. By temu zapobiec, należy włożyć na noc do śpiwora wewnętrzne botki. Jeśli buty są jednoczęściowe, warto schować do niego chociaż wkładki; można też rozważyć wrzucenie do środka całych butów. Ciepło ciała skutecznie wykorzystamy do suszenia wilgotnych ubrań – także skarpet i rękawiczek. Blisko ciała warto przechowywać baterie i telefon. Jeżeli temperatura jest bardzo niska, rozważmy schowanie do środka butli z gazem, co uchroni go przed zamarznięciem i umożliwi odpalenie palnika.
PZU wspiera GOPR
Numer GÓRY 12 (235) 2013