Kamil Ferenc po przejściu San Ku Kai 9a stał się kolejnym Polakiem, który wszedł na poziom 9a w sportowym wspinaniu.
San Ku Kai (rejon Entraygues, Hautes Alpes) to projekt Yan Diego Ghesquiera. Jednakże pierwsze przejście należy do Tony'ego Lamiche (2007 rok). Droga ma charakter wytrzymałościowo-siłowy. Dwa lata temu przy łańcuchu tejże drogi zameldował się Alex Raczyński, dla którego było to również pierwsze 9a.
Kamil Ferenc na San Ku Kai. Fot. Katarzyna Bebeka
Jak pisze Kamil:
Droga ma charakter wytrzymałościowo-siłowy, każdy ruch na niej jest bardzo wymagający, zarówno pod względem technicznym, jaki i siłowym. Na trudności składa się 17 przechwytów w dużym przewieszeniu po słabych chwytach, bardzo trudne podhaczenia oraz praca na małych stopniach. Dla mnie była to droga, na której niemal każdy ruch mógł mnie zrzucić, jeśli popełniłbym nawet najmniejszy błąd. Było to zresztą bardzo cennym doświadczeniem, ponieważ podczas każdej wstawki, na każdym ruchu musiałem być maksymalnie skoncentrowany.
Praca nad drogą zajęła mi w sumie 6 dni, z czego 5 podczas wcześniejszego wyjazdu. Tym razem przyjechałem na miejsce troszkę silniejszy, co dało bardzo szybki efekt, bo drogę udało mi się zrobić już w 2. próbie.
Wcześniej Kamil otarł się o stopień 9a, przechodząc drogę A Muerte 8c+/9a.
Poniżej Alex Raczyński na San Ku Kai.
Źródło: wspinanie.pl