We wtorek 6 czerwca o godz. 9.55, na lotnisku Okęcie powitaliśmy Anię Czerwińską i Jurka Natkańskiego.
Powrócili do kraju szczuplejsi o kilka kilogramów, ale w dobrej formie i zadowoleni. Narzekali trochę na tempo, w jakim musieli organizowac karawanę powrotną w opustoszałej bazie i wyczerpujący marsz przez słabo rozwinięte i prawie niezamieszkane okolice.
Informacje o akcji górskiej, jakie dotychczas do nas docierały, możemy uzupełnić o jeden istotny szczegół. Ania wyruszyła do ataku szczytowego z obozu III (7600 m) w dniu 24 maja, nie dotarła jednak na szczyt Makalu – musiała biwakować bez namiotu i płachty na wysokości ponad 8000 m! Dopiero następnego dnia, mimo ciężkiego biwaku, udało się jej osiągnąć wierzchołek.
Źródło: PZA
2006-06-7
(dg)