facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
2011-04-05
 

Śpiwór Looping 900 marki Sir Joseph z serii Himalaya

Looping 900 czeskiej marki Sir Joseph to śpiwór wypełniony europejskim puchem gęsim 95/5 o współczynniku sprężystości 800 cuin/oz. oświadczać nowych rzeczy.
Śpiwór z serii Himalaya był testowany na wyprawie „Gaurisankar 2010” w Himalajach Nepalu, w okresie od 22 października do 25 listopada 2010.


 
Niecałe trzy tygodnie spędziliśmy powyżej wysokości 4500 m n.p.m., w tym dwie noce na wysokości ok. 5950 m n.p.m. Nocowaliśmy w namiotach i poza nimi. Temperatura w namiotach oscylowała pomiędzy 0°C a -10°C. Najniższe temperatury panowały podczas noclegu w ścianie na półce śnieżnej bez namiotu i bez płachty biwakowej i wahały się pomiędzy -15°C a -20°C. W namiocie spałem w samej bieliźnie, a na biwaku dodatkowo w kurtce i spodniach z primaloftu, ale to raczej z wrodzonej przezorności niż odczuwalnego chłodu.

Nieco o produkcie


Looping 900 czeskiej marki Sir Joseph to śpiwór wypełniony europejskim puchem gęsim 95/5 o współczynniku sprężystości 800 cuin/oz.  Konstrukcja komorowa ALFA zapobiega przemieszczaniu się puchu. Jako tkaninę zewnętrzną zastosowano Exel Dry® Light 100 z membraną o wodoodporności 10.000 mm H2O oraz wodoszczelne zamki, co bardzo dobrze zabezpiecza przed deszczem i wilgocią. Wewnątrz śpiwór jest wykończony tkaniną Softex 40 DWR, która dodatkowo zwiększa wodoodoporność i wiatroszczelność przy zachowaniu bardzo wysokiej oddychalności na poziomie 90%. Waga całkowita śpiwora w rozmiarze 190 cm to 1550 gram, w tym waga samego puchu to 900 gram. Śpiwór dostarczany jest z workiem do przechowywania, a dołączony w zestawie drugi worek kompresyjny pozwala spakować go do rozmiarów 25x40 cm.

Komfort cieplny

Według informacji podawanych przez producenta, śpiwór Looping 900 gwarantuje komfort termiczny w zakresie od -11,4°C do -19,3°C, a jego ekstremum to aż -40,6°C. Porównując te dane do warunków temperaturowych, w jakich był używany, sprawdził się doskonale i gwarancja wynikająca z posiadania normy EN13537 przez markę Sir Joseph ma w 100% pokrycie w rzeczywistości. Śpiwór zdał egzamin bardzo dobrze, ani razu podczas wyprawy nie odczuwałem cieplnego dyskomfortu. Konstrukcja listwy osłaniającej zamek zapewnia doskonałą izolację termiczną. Kaptur oraz fartuch izolujący dają się łatwo i płynnie regulować. Śpiwór jest wygodny i przestronny, dzięki czemu można się w nim obracać i zmieniać pozycję bez najmniejszego problemu. Wszystkie rzeczy, które tego wymagają takie jak np. botki, baterie czy gaz, mieszczą się wewnątrz śpiwora nie powodując poczucia braku miejsca. Dodatkowo nieco krótszy zamek główny typu ½ zmniejsza prawdopodobieństwo utraty ciepła w tym newralgicznym dla każdego śpiwora miejscu.


Wytrzymałość i jakość wykonania

Wykonanie nie budzi moich żadnych zastrzeżeń, puch się nie przemieszcza oraz nie ucieka przez szwy. Świetnie sprawdziła się również membrana producenta Exel Dry® Light 100 zastosowana w materiale wierzchnim, dzięki której puch cały czas pozostawał suchy i nie odczuwałem nieprzyjemnego zapacania wewnątrz. Dzięki jej 100% wiatroszczelności miałem gwarancję spokojnego snu bez nieprzyjemnego uczucia przewiewania. Wytrzymały materiał oparty o strukturę Ripstop dodatkowo zabezpiecza śpiwór przed uszkodzeniem o występy skalne podczas trudnych biwaków. Jedyną wadą, choć nieuniknioną ze względu na membranę, było utrudnione pakowanie śpiwora do worka kompresyjnego po nocy. 


Co z tego wynika

Śpiwór Sir Joseph Looping 900 to produkt wysokiej jakości i o dużej funkcjonalności. Na poprzedniej wyprawie („Pharilapcha 2008”) używałem śpiwora innej znanej światowej marki. Porównując śpiwór Sir Joseph do poprzedniego modelu, ten pierwszy prezentuje się co najmniej jako równorzędny konkurent. Uważam, że nie ustępuje innym śpiworom czołowych firm outdoorowych. Znowu bracia Czesi wypuścili produkt, który z powodzeniem może konkurować ze światowymi potentami, przy zachowaniu lokalnej tradycyjnej produkcji.

Testował: Przemek Wójcik (KW Zakopane)



Autor wspina się od 2000 roku w skałach, od 2002 roku w górach. Absolwent Instytutu Geografii na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie, ratownik TOPR, przewodnik tatrzański III klasy. Kończy kurs na przewodnika IVBV. Wspinał się w Tatrach, Alpach, Górach Sino-Tybetańskich oraz w Himalajach Indii i Nepalu. W skałach prowadzi drogi do stopnia VI.6. Współautor wraz z Michałem Królem dwóch nowych dróg w Dolinie Miyar, które powstały w sierpniu 2006 roku. Pierwsza droga poprowadzona była na szczyt Tama Donog ok. 5245 m n.p.m, a druga na dziewiczy szczyt, który nazwano Geruda Peak ok. 5640 m n.p.m ( Polska Droga VII+, 1xAO, lód 50-60 st. ok.900 m). Współautor wraz z Marcinem Kacperkiem i Andrzejem Sokołowskim nowej drogi na Niuxin Shan 4981 m n.p.m (VIII-, 4xAO, ok.1000 m, 2 dni), która została zrobiona w stylu alpejskim w sierpniu 2007 roku, w Górach Qonglai (pasmo górskie w łańcuchu Gór Sino-Tybetańskich). Współautor wraz z Michałem Królem i Andrzejem Sokołowskim nowej drogi na Pharilapchy 6017 m n.p.m (M7, WI5+, ok. 1200 m, 3 dni) w listopadzie 2008 roku, w Khumbu Himal (Himalaje Nepalu).

Źródło: www.ceneria.pl


Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
 
Kinga
 
2024-03-14
BIZNES
 

Apidura – nowa marka dla bikepackerów

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-03-13
BIZNES
 

Fjallraven Classic 2024

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com