facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
2009-02-23
 

Speleo Salomon w Ekwadorze

Deszcz, mgła i niska jak na równik temperatura (ok. 20 stopni) przywitały 38 zespołów siódmej edycji rajdu Huairasinchi.
Spośród wszystkich czteroosobowych ekip na dłuższej, 360 km trasie Elite, w sobotni poranek wystartują m.in. francuska Lafuma, hiszpański Buff Thermocool, kolumbijski Karens Aventura oraz Speleo Salomon w niespotykanym dotąd, polsko-nowozelandzko-ekwadorskim składzie. Do Piotrka Kosmali dołączyli startujący już w barwach zespołu Sarah Clark i Mike Johnston oraz debiutujący w barwach Speleo Galo Tamayo, który przyjechał do Quito niemal bezpośrednio z rowerowych zawodów Trans des Andes rozgrywanych w Chile (na których, nota bene, zajął drugie miejsce).

Po odprawie technicznej w centrum Quito znamy już szczegóły trasy. Rajd rozpocznie się od wspólnego startu na rowerach w niewielkim mieście Patate (2218 m n.p.m.) i na dzień dobry zaserwuje zawodnikom 700-metrowy podjazd na wzniesienie Platupamba. Właściwie na co drugim punkcie kontrolnym zawodnicy będą mieli dostęp do ekipy wspomagającej, która na tym rajdzie jest wyjątkowo liczna: cztery osoby i dwa samochody na sprzęt dla każdego zespołu!!! Logistycznie jest to jednak uzasadnione, bo zespoły aż 9 razy będą zsiadać z rowerów (ok. 240 km) na trekking (60 km) i dopiero na samym końcu wsiądą do kajaków I spłyną rzeką (30 km). Na punkcie nr 15 (z 22) w Urbina każdy zespól musi zatrzymać się na 3 h, co w praktyce będzie oznaczać 2 h snu w trakcie całego rajdu. Jeśli pogoda dopisze, najszybsi zawodnicy powinni dotrzeć na metę w poniedziałek rano, ale na razie nie wiadomo, jakie warunki panują w górach i na zboczach wulkanów. W najwyższym punkcie zawodów, w Cuerdas (4440 m n.p.m.), może spaść śnieg, z kolei w niższych partiach wulkaniczne błoto może sprawić wiele problemów rowerom, na których zawodnicy z wysokości 3951 zjadą (ale nie podczas jednego etapu) niemal do poziomu morza (110 m n.p.m.).

Dziś wszystkie teamy stacjonują na stadionie w centrum miasta i atmosfera jest już w połowie rajdowa (ostatnie przygotowania przed namiotami), a w połowie karnawałowa (ten weekend to największe fiesty końca karnawału, także w Ekwadorze). Zawodnikom przygrywają bębniarze, palą się ogniska i gra muzyka. Jak to na równiku…

Mieszana ekipa Speleo Salomon zdążyła już poznać nowego zawodnika i wstępnie ustalić strategię zawodów, która jest prosta: jak najszybciej dotrzeć do mety i nie spóźnić się na samolot.

Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
 
Kinga
 
2024-03-14
BIZNES
 

Apidura – nowa marka dla bikepackerów

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-03-13
BIZNES
 

Fjallraven Classic 2024

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com