facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
2023-01-12
 

Rakiety czy narty?

Odpowiedź na to pytanie bywa oczywista. Bezleśne góry Laponii to tradycyjny teren narciarzy. W kulturze skandynawskiej od wieków królowały narty i tam rakiety służą tylko na dojściu z chatki do samochodu. Co oczywiście nie znaczy, że nie można wędrować po Laponii w rakietach – można, ale to wolniejsze i bardziej męczące. Pomijając już przyjemność zjazdu (kto ma pulkę – ma sanki, więc zjazd bez nart nie jest niemożliwy).

Rakiety czy narty? Wędrowanie w zimie wymaga umiejętności wybrania zarówno właściwej drogi, jak i odpowiedniego na nią ekwipunku.


PLUSY DODATNIE, PLUSY UJEMNE…


Różnica pomiędzy rakietami i nartami wyraźnie zwiększa się w kopnym śniegu. Na początku zimy, dopóki nie utworzy się nośny firn, człowiek brnie, czegokolwiek by nie założył na stopy. Większe rakiety, te przeznaczone dla cięższych osób, zapadają się płycej niż mniejsze, ale i tak często grzęzną ponad kostkę. Narty też bardzo się różnią pomiędzy sobą (szerokością, elastycznością, długością – to wszystko odgrywa wielką rolę) i bywa, że wpadają głęboko, ale rakietę trzeba każdorazowo wyciągać na powierzchnię, a narta sunie zanurzona w śniegu, a to ogromna oszczędność energii.

 

Piechur wędrujący z pulką czuje szarpnięcie przy każdym kroku, ruch narciarza jest bardziej płynny, więc pozwala tracić mniej energii. Przy bardzo silnym wietrze w plecy i twardym śniegu narciarz może pokonać nawet 50 kilometrów dziennie, pod wiatr będzie mu za to trudniej. Łatwo nauczyć się iść na nartach i jeśli teren nie ma dużych wzniesień i spadków, nawet początkujący sobie poradzi. Zjazd można spowolnić, pozostawiając foki lub zakładając pod pulkę hamującą pętlę. Przy małych prędkościach ktoś, kto niezbyt umie hamować, przysiądzie, a potem wstanie i się otrzepie. W trudniejszym terenie dylemat, na czym wędrować zimą, jest bardziej zawiły.

 

Wiązania narciarskie typu X-Trace przypina się identycznie jak rakiety, używając tych samych butów

 

Rakiety są lekkie i chociaż ostatnio narty stały się znacznie lżejsze, w górach, gdzie istnieje duże prawdopodobieństwo ich noszenia (kamieniste, skaliste miejsca bez śniegu, gęsty las) łatwiej zaczepić na plecaku parę rakiet niż przedzierać się przez krzaki z deskami. Z tego powodu wędrowałam zimą po Pirenejach w rakietach. W dolinach nie ma tam zwykle śniegu, zwłaszcza wiosną (kiedy maleje ryzyko lawin) i dzięki nim czułam się bardziej komfortowo. Łatwiej było je zmieniać na raki w trudnych miejscach, pozwalały używać górskich butów. Można w nich iść wprost w górę, bez potrzebnych narciarzowi zakosów. Rakiety z dobrymi zębami trzymają się nawet trudnego podłoża, (więc raki przydają się tylko w bardzo stromym). W lesie pełnym przysypanych gałęzi haczą się mniej niż narty, bo są krótsze i wyciągamy je na powierzchnię śniegu. Na skałach trochę tępią im się zęby, ale to nie powód, żeby je ciągle zdejmować. Nie sprawiają kłopotów w transporcie, nie trzeba za nie dopłacać w samolocie.

 

Tekst i zdjęcia / KATARZYNA NIZINKIEWICZ


Dalsza część artykułu znajduje się w naszym nowym serwisie pod linkiem > link


Zapraszamy do korzystania z czytnika GÓR > http://www.czytaj.goryonline.com/


Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
Piotr Gruszkowski
 
Łukasz Ziółkowski
 
2016-05-30
FOTO-VIDEO
 

Zjazd wschodnią Matterhornu FILM

Komentuj 0
Łukasz Ziółkowski
 
Łukasz Ziółkowski
 
Goryonline
 
2016-04-25
GÓRY
 

Dzień Narciarza w Zakopanem

Komentuj 0
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com