Nawet
IMS – największe chyba międzynarodowe spotkanie ludzi gór - zostało poświęcone temu zagadnieniu. Tematy paneli dyskusyjnych "Góry jako scena - wspinacze czy medialni herosi" oraz „Show Alpinizm” mówią same za siebie.
Wpisy na facebooku, blogach, najświeższe informacje z postępów akcji zamieszczane na bieżąco na tematycznych stronach internetowych – na to pozwala nam dzisiejsza technika. Jednak w wielu przypadkach na taki kontakt ze światem zewnętrznym mogą pozwolić sobie tylko duże sponsorowane wyprawy, które stać na zakup paneli słonecznych, ładujących z dala od tradycyjnych źródeł zasilania laptopy, komórki, kamery etc. Teraz ma się to zmienić.
Nie tylko kontakt z mediami, ale i z najbliższymi jest już możliwy w każdym momencie dzięki Powertraveller.
Urok urządzeń Powertraveller polega na tym, iż są na tyle małe, że można je zabrać „wszędzie” oraz że ich cena „nie zwala z nóg”.
Fot. arch. Powertraveller
Firma Powertraveller posiada w swojej ofercie szereg urządzeń: począwszy od przenośnych ładowarek będących „zastrzykiem energii” w naszej kieszeni
(POWERMONKEY CLASSIC), poprzez niewielkich rozmiarów zasilacze wyposażone w sonary słoneczne
(POWERMONKEY EXPLORER lub EXTREME) oraz bardzo zaawansowane urządzenia
(SOLARGORILLA), zapewniające wydajną produkcję energii i niezawodne działanie.
Najprostszą ładowarką w ofercie jest
POWERMONKEY CLASSIC. Dzięki zapasowi energii z tego urządzenia można uniknąć koszmarnych scenariuszy, kiedy to np. „siada” bateria telefonu podczas wyprawy, a my nie mamy gdzie go podładować. Niewielkie, poręczne „jajeczko” może zawsze czekać w plecaku na moment, kiedy dodatkowa energia będzie nam potrzebna. Zasilone prądem z gniazdka starcza na 3 pełne ładowania telefonu komórkowego.
Fot. arch. Powertraveller
Jeśli chcemy wykorzystywać energię słoneczną, warto zwrócić uwagę na urządzenia
POWERMONKEY EXPLORER lub EXTREME. Idealny wariant na wszelkie wypady z dala od cywilizacji lub z ograniczonym dostępem do gniazdek elektrycznych. Fani ekologicznego stylu życia i oszczędzania energii odkryją, że swoje osobiste urządzenia elektroniczne mogą na co dzień uniezależnić od tradycyjnych sieci przesyłania energii.
Fot. arch. Powertraveller
Z kolei
SOLARGORILLA pozwala naładować nie tylko komórkę i inne urządzenia mobilne, ale również laptopa. Wystarczy otworzyć 2 panele i skierować je na słońce, aby system zaczął działać. Niezastąpione m.in. na wyprawach wysokogórskich.
Fot. arch. Powertraveller
A to wszystko za cenę od 100 do maksymalnie 1000 zł.
Więcej informacji na temat Powertraveller na stronie: www.powertraveller.com.
Kamila Gruszka
