facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
2008-06-30
 

Najtrudniejsza "łańcuchówka" w historii

Japoński zespół w składzie Fumitaka Ichimura, Yusuke Sato i Katsutaka Yokoyama na początku maja przeniósł się do bazy pod Denali.

Przypomnijmy, że zespół ten wytyczył w kwietniu tego roku nową drogę na dziewiczej północno-wschodniej ścianie Bears Tooth (Climbing Is Believing, zaproponowane dla niej trudności to 6 w skali alaskańskiej: 5.10a AI5 M7R A1+, około 1250 m) oraz powtórzył jeden z największych alaskańskich klasyków, jakim jest znajdujący się na Mount Hunter Moonflower Buttress (6 w skali alaskańsiej: 5.8 A3 AI6, 1800 m).

Okazało się, że te wszystkie wspinaczki były tylko rozgrzewką przed głównym celem, jakim dla wspinaczy z kraju kwitnącej wiśni miało być pierwsze w historii pokonanie w ciągu dwóch dróg na najwyższej górze Ameryki Północnej czyli na Denali.

Swoją wspinaczkę Japończycy rozpoczęli jedenastego maja. Ich pierwszym celem zostaje droga Isis Face (6 w skali alaskańskiej: M4 5.8 A1, 60 stopni, około 2200 m do połączenia się z południową granią, autorami pierwszego przejścia, które miało miejsce w 1982 roku, był doborowy zespół Stutzman-Tackle). Warunki zastane w ścianie są idealne. Pierwszego dnia, oprócz długiego podejścia pod ścianę, zespół pokonuje dolną część drogi dochodząc do potężnej i wygodnej „jaskini lodowej”, w której wspinacze postanawiają zabiwakować. Niestety, kolejnego dnia przychodzi załamanie pogody, które zmusza zespół do nieplanowanego dłuższego odpoczynku. Kolejnego dnia się wypogadza i zespół osiąga Południowe Żebro (którym biegnie droga o trudnościach 3 w skali alaskańskiej: 60 stopni, około 3200 m, Argus-Thayer- Viereck-Wood, rok 1955), stąd zaczynają zejście drogą The Ramp Route (3 w skali alaskańskiej: 55 stopni, około 2800 m, Kajiura-Nakamura-Nishimura, rok 1965), którą to osiągają podstawę południowej ściany Denali o wysokości około 2700 m. Tam zakładają kolejny biwak.

Następnego dnia – 15 maja, około godziny siódmej rano Japończycy rozpoczynają wspinaczkę słynną już drogą Slovak Direct (6 w skali alaskańskiej: 5.9, 100 stopni, około 2700 m, Adam-Korl-Krizo, rok 1984). O drodze tej stało się głośno po tym, jak w roku 2000 zespół w składzie Scott Backes, Steve House i Mark Twight, dokonał drugiego powtórzenia linii w rewelacyjnym i niesamowitym czasie 60 godzin – pierwsze przejście trwało siedemnaście dni.
Podczas tegorocznej wspinaczki Japończycy potrzebowali trzech dni, by połączyć się z słynną Cassin Ridge (5 w skali alaskańskiej: 5.8 AI4, 65 stopni, około 2700 m, Alippi-Airoldi-Canali-Cassin-Perego-Zucchi, rok 1961).

Szczyt Denali zespół osiągnął kolejnego dnia – 18 maja. Natychmiast rozpoczęto zejście drogą normalną i jeszcze tego samego dnia pod wieczór Japończycy osiągnęli znajdującą się na wysokości około 2100 metrów bazę i lotnisko Kahiltna.

Łańcuchówka, którą pokonał zespół japoński, to prawie pięć kilometrów trudnego terenu alpejskiego. Nigdy dotąd nikt niczego podobnego na Alasce nie zrobił.

Podczas swojej wspinaczki Japończycy dokonali trzeciego przejścia drogi Isis Face i prawdopodobnie dopiero czwartego przejścia drogi Slovak Direct.
Sam Yokoyama, nieformalny lider zespołu japońskiego twierdzi, że najtrudniejszym odcinkiem było zejście drogą The Ramp: „Znalezienie właściwej drogi zejścia jest znacznie trudniejsze niż znalezienie linii, którą masz się wspinać. Isis Face jest przepiękną drogą, ale była znacznie łatwiejsza niż się tego spodziewaliśmy - pokonaliśmy ją praktycznie całą wspinając się jednocześnie. Slovak Direct to była prawdziwa zabawa, doskonały lód, świetnej jakości skała, po prostu sama radość ze wspinania, pokonaliśmy ją zmieniając się na prowadzeniu co dwa wyciągi."

Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
 
Kinga
 
2024-04-26
GÓRY
 

Z południa na północ Korsyki – częśc 2

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-04-24
GÓRY
 

Ewoucja w zimowym sprzęcie

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-04-18
GÓRY
 

Dream Line 2024 – Anna Tybor wyrusza w Himalaje

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-03-25
GÓRY
 

Ferraty w Dolomitach – przegląd subiektywny

Komentarze
0
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com