Zresztą podobieństw z edycją kwietniową cyklu, rozegraną w tym samym parku, było więcej. Na prośbę zawodników, organizatorzy utrzymali identyczną trasę pozwalając im na porównanie czasów z tymi, które osiągnęli dwa miesiące wcześniej. Także następne biegi (we wrześniu i grudniu) prowadzić będą tymi ścieżkami.
Mimo długiego weekendu na starcie pojawiła się faworytka wśród pań, najszybsza poprzednim razem – Agnieszka Golak. Tym razem także okazała się bezkonkurencyjna i z czasem 30:59 wygrała rywalizację w swojej kategorii, a wśród mężczyzn była siódma! Pani Agnieszka odbierając bon na sprzęt Salomona mogła mieć deja vu – po jej prawej stronie znów stała Barbara Sobczyk, zdobywczyni drugiego miejsca. Interesująca będzie konfrontacja tych pań po raz trzeci – może tym razem inna biegaczka zdetronizuje królowe...
Dokładny dystans wynosił 7,8 km, a budowniczemu trasy, Remikowi Nowakowi, udało się w miejskim parku uzyskać łączne przewyższenie stu metrów. Takie proporcje nie pozwoliły na zakwalifikowanie go jako biegu górskiego, ale już jako wymagającą trasę trailową – tak. A jak na trail przystało były korzenie, zwalone drzewa, leśna ściółka i dużo ziemi. Najszybciej z naturalnymi przeciwnościami poradził sobie najszybszy w Biegu Magurki (druga edycja cyklu) Marcin Świerc z czasem 26:40. W odstępie 53 sekund linię mety przebiegł Bogdan Fabiański, a pół minuty później pojawił się Piotr Karasiewicz.
Czwarta edycja cyklu odbędzie się już za dwa tygodnie i będzie to wymagający Bieg Górski Żar na dystansie 6,5 km z potężnym przewyższeniem 750 metrów. Na tę trasę zapraszamy doświadczonych biegaczy oraz wszystkich amatorów, którzy jeszcze nie próbowali swoich sił poza asfaltami, a czują się dobrze na długich podbiegach.
Szczegóły dotyczące tej i następnych odsłon cyklu oraz bieżący ranking i galerie zdjęć już na
www.trailrunning.pl
Żródło:
Salomon Trail Running
