LED LENSER H 7

OPIS

Firma określa ten produkt w kategorii High Performance Line. To ostatni ich produkt, jeśli chodzi o chronologię, katalogowany pod numerem 7497. Seria H (H od head) oznacza latarki czołowe. Źródłem światła jest dioda nowej generacji o białym świetle – Cree 3 Watt. Głowica, w której znajduje się wspomniana dioda, wykonana jest z aluminium. Posiada możliwość skupienia bądź rozproszenia wiązki światła za pomocą ruchomego cylindra wyposażonego we wklęsłą soczewkę. Zmiana sposobu świecenia dokonywana jest za pomocą małego bolca znajdującego się u dołu nieruchomego cylindra. W górnej jego części znajduje się przycisk – wyłącznik. Średnica tego metalowego cylindrycznego elementu to zaledwie 25 mm Jest on osadzony w obudowie z tworzywa sztucznego. Regulacja kąta świecenia czołówki to 90 stopni. Zasilanie stanowią trzy małe paluszki – baterie AAA (dostępne w każdym kiosku), które znajdują się w małym pojemniku umiejscowionym z tyłu głowy. Ów pojemnik posiada u góry potencjometr do płynnej regulacji natężenia oświetlenia. Taśma gumowa, na której znajduje się głowica i pojemnik na baterie, posiada regulowany obwód, a oba te elementy połączone są cienkim przewodem elektrycznym przytwierdzonym trzema elementami do gumy. Zasięg czołówki to ponad 100 metrów. Czas działania latarki na jednym zestawie baterii to około 75 godzin (zależy od natężenia). Maksymalne natężenie oświetlenia wynosi w Led Leser H7 140 lx, tj. 140 lm na 1 m2. Latarka posiada cylindryczny pokrowiec wykonany z neoprenu zapinany na rzep, z możliwością przypięcia do paska. Razem z bateriami waży 117 gramów.

OCENA

To najmniejsza i najlżejsza czołówka na naszym rynku w swojej klasie, mam tu na myśli moc diody. Generalnie oferta czołówek o 3-watowych diodach nie jest imponująca. Czołówka sprawia wrażenie bardzo delikatnego przedmiotu. Jest to spowodowane niewielkim ciężarem i małymi rozmiarami. Ale okazało się, że jednak tak nie jest. Najdelikatniejszym elementem jest chyba zawias z metalowym trzpieniem, dzięki któremu możemy regulować kąt głowicy aż o 90 stopni! W grubej rękawicy trudno jest włączyć światło, gdyż niewielkich rozmiarów przycisk umiejscowiony jest we wgłębieniu. Ale przy zmianie skupienia wiązki światła nawet jednopalczasta rękawica nie przeszkadza. Aby sprawdzić, jak zachowuje się zoom w czasie mrozu i dużej wilgotności, nalałem wody pomiędzy dwa cylindry i pozostawiłem na mrozie. Chodził „ciężej”, ale w dalszym ciągu można było zmieniać ogniskową. Światło LED (Light Emitting Diodes), jak wiadomo, jest wyjątkowo jasne, a regulowany płynnie poziom oświetlenia w połączeniu z fokusem daje nam pełną dowolność takiego ustawienia światła, jakiego potrzebujemy. Jak wspomniałem, dzięki wyjątkowej lekkości latarka jest nieodczuwalna na czole. Soczewka jest tak schowana w głowicy, że zarysować ją można jedynie ostrym przedmiotem włożonym do wnętrza. Pojemnik na baterie zamykany jest frontalnie gumową zaślepką, na tyle szczelną, że chroni przed przedostawaniem wody nawet przy długotrwałym strumieniu. H7 idealnie leży na głowie i również na kasku.
Jeszcze jedna istotna uwaga. W przeciwieństwie do innych renomowanych czołówek w tej istnieje możliwość bezproblemowej wymiany przewodu zasilającego dzięki odkręcanym ekranom. Latarkę należy nosić w plecaku w pokrowcu, gdyż on zabezpiecza przed samoczynnym włączeniem, co mnie się niestety parę razy zdarzyło.

Dystrybutor: www.togo.com.pl                           

Piotr Jasieński, ratownik TOPR

GÓRY, nr 1-2 (176-177) styczeń-luty 2009