Ukraiński zespół w składzie Władimir Roszko – Nikołaj Szimko – Dmitrij Wiensławowski – Michaił Mironczak, dokonał pierwszego wejścia zimowego na leżący w gruzińskiej części Kaukazu Środkowego szczyt Czanczachi (4420 m n.p.m.).
Ekipie udało się dokonać tego wyczynu we wspaniały sposób – poprzez wytyczenie nowej drogę na liczącej sobie ok. 800 m wysokości, pn. ścianie tego szczytu. Wejście odbyło się w stylu kapsułowym i zajęło zespołowi (wraz z powrotem) pięć dni, 8-12 lutego br.
Czanczachi - widok na pn. ścianę. Fot. antoshk.com
Nowa linia Ukraińców prowadzi między istniejącymi na ścianie drogami Korablina i Popowa (obie wycenione na 6A - w ros. skali trudności dróg w górach), przecinając prawy skraj charakterystycznego pole śnieżno-lodowego w środkowej części ściany (vide fot. – z przebiegiem dróg na ścianie oraz ta z naniesionym przebiegiem nowej drogi). W dolnej części drogi (Niżny bastion, 345 m) zespół zmuszony był do częstego stosowania techniki hakowej, następnie droga przecina pionowy lód i firn w środkowej części (150 m), po czym trudny, niebezpieczny mikst w górnej części ściany (Lodowa dysza, 275 m) oraz grań (300 m). Na wierzchołku zespół zameldował się 11 lutego, a powrót nastąpił za pomocą zjazdów linią nowowytyczonej drogi.
Trudna hakówka w Dolnym bastionie ściany. Fot. alpine.in.ua
To niewątpliwie świetne dokonanie (o którym nie pojawiła się żadna informacja w polskich portalach wspinaczkowych) – pierwsze zimowe wejście na szczyt Czanczachi, do tego poprzez wytyczenie nowej drogi.
Czanczachi z naniesionymi liniami dróg. Nowość - między d. 5 i d. 6. Fot. wiki.risk.ru
Serdecznie gratulujemy zespołowi ukraińskiemu tego wyczynu!
Piotr Michalski