KTO PODEJMIE WYZWANIE KUBY I MAĆKA I POKONA CAŁOŚĆ?
Powstaje być może najtrudniejsza droga klasyczna w Tatrach Polskich. Maciek Ciesielski i Kuba Radziejowski w dwóch kolejnych próbach niemal ukończyli uklasycznienie "Innominaty" (Fluder-Paszczak, 2003, A2+, 7-, A0), tworząc linię o naprawdę potwornych trudnościach.
Najpierw, 4 stycznia, uporali się z pierwszym wyciągiem A2+ odhaczając go OS za ok 8 (Kuba). Po pokonaniu kolejnych dwóch wyciągów (6 i 5-) doszli pod tzw Wiszący Filar. Tam na wyciągu A2 Maciek poleciał (kruszyzna), a poniewaz było późno, a warunki kiepskie ścianę opuścili więc Długoszem.
W kolejnej próbie, która nastąpiła 14 stycznia, Kuba i Maciek podeszli pod Wiszący Filar Długoszem i zaatakowali kruchą rysę - miejsce, które stanowiło największą barierę. Wyciąg padł w końcu po próbach przy założonych przelotach (Kuba - RP pp) i do łatwych nie należał, a stanowisko założone zostało zaraz po trudnościach. Kolejny wyciąg, o wymagającej asekuracji (ponownie Kuba - trudności 6/6+), doprowadził pod następny odcinek A2+ w przewieszonym zacięciu.
Maciek w zacięciu na Wiszącym Filarze. Fot. Kuba Radziejowski
W ciężkiej walce zacięcie padło klasycznie, podobnie jak płyta ponad nim (Maciek), ale nie starczyło już czasu i sił na pokonanie ostatniego odcinka (załupa A1 i zacięcie wyjściowe), szczególnie, że Maćkowi spadł w trudnościach rak, co spowodowało oczywiste perturbacje. Przy zapadających ciemnościach i w porywach halnego nie było szans na uklasycznienie, więc chłopaki wytrawersowali ze ściany do Szurka-Zagajewskiego, wykorzystując stare stanowisko znajdujące się już za lewym przełamaniem Filara.
W ten sposób pokonana klasycznie została prawie cała droga (pozostała tylko ostatnia załupa A1, ok 12 m, gdyż wyjście jest klasyczne). Z trzech uklasycznionych wyciągów wszystkie oscylują w granicach 8 (autorom trudno ocenić konkretne trudności i kolejność), co tworzy z Innominaty być może najtrudniejszą drogę zimo-klasyczną w Tatrach Polskich.
Obaj autorzy przejścia oceniają, że przejście drogi jednym ciągiem i dokończenie dzieła wymagać będzie mocy i determinacji, o umiejętnościach nie wspominając, a tak pokonana linia będzie niezwykle wytężająca. Zepołowi, który dokona tej sztuki, stawiają litrowego Jasia Wędrowniczka.
Kto więc podejmie wyzwanie? Innominata czeka...
Źródło: KW Warszawa
(kg)