facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
2009-01-16
 

Etiopia (G. Simen) - 10.03-25.03.2009

Najwyższym pasmem w Etiopii są góry Simen, na szczytach których zimą zalega śnieg. I właśnie góry Simen i najwyższy w Etiopii szczyt Ras Dashen liczący sobie 4620 metrów, czyli prawie tyle co Mont Blanc, będą naszym celem pobytu i trekkingu w Etiopii.


Spotykamy się na Okęciu. Z Okęcia lecimy do Addis Abbeba. Po wylądowaniu zwiedzamy miasto, spędzamy noc w Addis. Następnego dnia lecimy do Gonder, dawnej stolicy cesarstwa, ale również punktu wypadowego w góry. W mieście mamy możliwość zwiedzenia kościołów i pałaców cesarskich, które łudząco przypominają średniowieczne warownie zachodniej Europy. Następnego dnia jedziemy do Debark. Po noclegu w Debark wynajmujemy muły i ruszamy na trekking. Pierwszy odcinek prowadzi do wioski Sangbahar. Przechodzimy przez dwie urocze doliny, następnie pniemy się na płaskowyż Simen. Po drodze możemy zobaczyć stada endmicznych pawianów Gelada. Po około ośmiu godzinach docieramy do Sangbahar, które leży w przepięknym miejscu widokowym.

Kolejnego dnia idziemy do Geech, jest to odcinek najbardziej spektakularnych widoków podczas całego trekkingu, a to z sprawą głębokich kanionów, które przypominają bardzo głęboką dziurę w Ziemi, największe wrażenie robi chyba kanion Geech Abbys. Kolejny dzień to etap do wioski Chenek. Podczas podejścia wchodzimy na ciekawy szczyt Imetgogo, który jest punktem widokowym. Obozowisko w Chenek położone jest na samym skraju przepaści co daje niesamowite wrażenie. Z Chenek idziemy do Ambikwo, ten odcinek nie ma już takich widoków, ale za to zdobywamy wysokość. Z Ambikwo ruszamy już na najwyższy szczyt Etiopii- Ras Dashen. Przechodzimy tuż obok najwyżej polożonej w Etiopii wioski Mizma. Po drodze możemy napotkać pasterzy ze swymi stadami. Lewą granią wchodzimy na najwyższy szczyt gór Simen.

Ze szczytu schodzimy do Ambikwo. Z Ambikwo schodzimy do Sangbahar, gdzie nocujemy. Po noclegu w Sangbahar wracamy do Debraku i Gonderu. Cały pobyt w górach zajmie nam w sumie osiem dni.

Z Gonderu jedziemy do wioski felaszów- etiopskich Żydów.

Następnie jedziemy do wioski Tys Yssat, w której znajdują się największe wodospady na Nilu, zwane: Blue Nil Waterfalls jedne z największych w świecie.

Następnie jedziemy nad jezioro Tana, po którym płyniemy papirusowymi łodziami w celu odwiedzenia niesamowitych klasztorów znajdujących się na wyspach. Na wyspach znajduje się kilkadziesiąt klasztorów i kościołów, w niektórych podziwiać możemy piękne ikony.

Znad jeziora Tana jedziemy z powrotem do Addis Abeba skąd odlatujemy do kraju.

Istnieje możliwość bez przedłużania wyjazdu zwiedzenia słynnych klasztorów w Lalibela.

Istnieje możliwość przedłużenia wyjazdu o około 8 dni w celu odwiedzenia słynnych plemion żyjących na południu.

Źródło: www.annapurna.pl

Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
 
Kinga
 
2024-03-14
BIZNES
 

Apidura – nowa marka dla bikepackerów

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-03-13
BIZNES
 

Fjallraven Classic 2024

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com