Po wybuchu radości ze zdobycia przez Adama Bieleckiego i Felixa Berga Gasherbrum II, cały czas wyczekiwaliśmy na komunikat dotyczący powrotu naszych himalaistów do bazy. Mamy przecież w pamięci, że podczas ataku szczytowego Jacek musiał zawrócić w bliżej nieznanych okolicznościach na wysokości ok. 7500 m n.p.m. Wiedzieliśmy, że Polacy bezpiecznie zeszli do C3, jednak wysoko położony obóz III to jeszcze nie baza. Z nieskrywaną ulgą więc przyjęliśmy oficjalny komunikat, który opublikował Adam kilka godzin temu na swoim profilu na Twitterze - dwójka Polaków dotarła do Base Campu pod GII!
W trakcie ataku szczytowego. Fot. arch. Adam Bielecki
Na szczycie Gasherbrum II (8035 m n.p.m.) Adam Bielecki wespół z Niemcem Felixem Bergiem stanęli 16 lipca, około godziny 14:30 polskiego czasu. Wejścia dokonali ścianą zachodnią, schodzili natomiast drogą normalną. Do ataku szczytowego przystąpili również Jacek Czech oraz Borys Dedeszko, jednak musieli w trakcie podjąć decyzję o wycofaniu się. Cały czas nie dysponujemy precyzyjną i potwierdzoną informacją co było tego powodem. Niemniej tak jak pisaliśmy na wstępie, cieszy nas fakt, że dwójka Polaków jest już bezpieczna w bazie. Na profilu Adama na Twitterze czytamy krótki komunikat:
"Razem z Jackiem dotarliśmy bezpiecznie do bazy. Felix i Borys zostali w C1 i schodzą rano. 16 lipca razem z Felixem Bergiem wszedłem zachodnią ścianą na Gasherbruma II i zszedłem drogą normalną. Jest radość. Szkoda tylko że Jacek zawrócił z 7500."
Adam Bielecki i Felix Berg na szczycie Gasherbrum II. Fot. arch. Adam Bielecki
Więcej informacji na temat zdobycia Gasherbruma II przez Adama i Felixa, a także dalszych planach naszych himalaistów znajdziecie TUTAJ.
Źródło: profil Adama Bieleckiego na Twitterze