8c dla pani Caldwellowej

Beth Rodden śmiało można zaliczyć do grona najlepiej wspinających się klasycznie kobiet na świecie. Przypomnijmy, że Rodden była najmłodszą kobietą, która poprowadziła drogę 8b+ (To Bolt or Not To Be, w wieku 18 lat). Beth jest drugą kobietą, która pokonała klasycznie El Capitana (przejście Lurking Fear w 2000 roku).

Ostatnio Beth zrobiła własną drogę wycenioną na 8 c (5.14 b w skali amerykańskiej) w rejonie Smith Rock w stanie Oregon. Jest to "wiekowa" hakówka z 1967 roku, The Great Roof na Brogan Spire. O klasie przejścia najlepiej zdaje się świadczyć fakt, iż jej szanowny małżonek Tommy Caldwell, jeden z najlepszych amerykańskich wspinaczy, autor skałkowej drogi 9a (Kryptonite) i big-wallowego 8b+ (odhaczenie Dihedral Wall na El Capie), nie uporał się z tym problemem.

Na pierwszym wyciągu, ospitowanym jeszcze w trakcie prób uklasycznienia z lat osiemdziesiątych, trudność polegała na tym, że stary, straszący hak w przewieszonej rysce zajmował kluczowy chwyt, przy zupełnym braku stopni. Ogólnie, większość chwytów na drodze to trudne klinowanie i rozpieranie w ryskach. Dla przebytego klasycznie pierwszego wyciągu Beth zaproponowała nazwę The Optimist. Ponieważ w jej odczuciu było to trudniejsze od pokonanych dróg 5.14a: To Bolt or Not to Be i Sarchasm, stąd wzięła się wyższa wycena.

W wypadku trudnego prowadzenia w wykonaniu kobiety, zwykle pojawia się kwestia dodatkowych uwarunkowań w postaci np. cienkich palców, które łatwiej mieszczą się w dziurkach, bądź też niskiego wzrostu. Beth wyjaśnia sytuację komentując rzeczowo, iż zdarzały się miejsca, gdzie faktycznie w dziurkach mogła zmieścić więcej palców, niż dajmy na to Tommy, ale za to sporo było odcinków, które mąż pokonywał dwoma sięgnięciami, jej zaś na przebycie tego samego dystansu potrzebne było siedem przechwytów. Tak więc wszystko ma swoje plusy i minusy. Podstawowym plusem jest na pewno wielka determinacja i wspaniałe umiejętności Amerykanki, która jako druga kobieta na świecie poprowadziła własną drogę wspinaczkową oznaczoną cyferką "8c". 

"Góry", nr 11 (126), listopad 2004

(kb)