Przybyłych gości, widzów, a przede wszystkim podróżników, przywitała Dyrektor Gryfińskiego Domu Kultury - Maria Zalewska. Głos zabrał również Burmistrz Miasta i Gminy Gryfino - Henryk Piłat, wyrażając radość, że festiwal z roku na rok rozwija się i przyciąga coraz większą liczbę osób oraz że przez te kilka dni w roku to cały świat przyjeżdża do Gryfina. Na końcu organizator Włóczykija - Przemek Lewandowski, krótko opowiedział o tegorocznej, jubileuszowej, piątej edycji oraz podziękował tym wszystkim, którzy pomagali przy organizacji.
Prezentacją, która rozpoczęła tegoroczny festiwal, była opowieścią o wędrówce z serca Syberii do indyjskiej Kalkuty. Swego rodzaju hołd złożony przez Bartosza Malinowskiego, Tomasza Grzywaczewskiego, Filipa Drożdża dla wielkiej polskiej postaci żołnierza Witolda Glińskiego, który w 1941 roku zbiegł z sowieckiego łagru. Podczas 6-miesięcznej wyprawy przebyli blisko 8 tys. kilometrów podążając jego śladem.
Potrawy kuchni francuskiej przygotowała restauracja Konditorei Schaepe UBCatering ze Schwedt. Właścicielem jest Frank Schaepe. Przybyli mogli skosztowć między innymi:
- małże pieczone
- ślimaki z serem i grzybami
- bagietkę z salami francuskim
- bagietkę z masłem
- zupę cebulową (jedna ze sztandarowych we Francji)
- ziemniaki na maśle z rozmarynem
- medaliony z piersi kurczaka z pomidorem
- warzywa gotowane zawinięte w trawę cytrynową
- crepes suzette - naleśniki na słodko.
Do tego białe i czerwone wino.
Przed degustacją, dwa utwory z repertuaru Edith Piaf ("La vie en rose", "L`accordeoniste") a capella zaśpiewała Claire Varga, aktorka z teatru Uckermarkische Buhnen w Schwedt, z pochodzenia Francuzka.
Na koniec tego dnia puszczony został film "Koło Czasu". Był to pierwszy pokaz z włóczykijowego cyklu "Werner Herzog - wizjoner dokumentu".
To dopiero początek. Przed nami jeszcze 10 dni wypełnionych po brzegi opowieściami z różnych zakątków świata, filmami i koncertami.
Zapraszamy!
Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl