XI-owy wspinacz na II-owej grani - Łukasz Dudek na Żabim Koniu
Telefon od Piotra: „Robimy sesję do numeru tatrzańskiego, miejsce grań Żabiego Konia, jednodniowy wyjazd w Tatry, wchodzisz w to?”. Pierwsza myśl – kilka godzin przejazdu, podejście, przedzieranie się przez piargi i trawy, by powspinać się po kilkudziesięciu metrach litego terenu. Pomysł zdawał się absurdalny, ale z drugiej strony…