Carlo Traversi na końcówce The Story of Two Worlds 8C. Fot. arch. CT
Nawet po ostatnim przejściu w wykonaniu czołowego przeceniacza Ameryki pana
Carlo Traversiego. Carlo walczył na
The Story... dość długo. Ponoć był bliski sukcesu już czwartego dnia prób, ale ciągle coś szło nie tak. Dość powiedzieć, że z samej końcówki Daggera (który stanowi drugą część The Story...) sypał się około dziesięciu razy. Jak to zwykle bywa w takich przypadkach bulderek w efekcie puścił na lajcie. Wystarczyło zaleczyć opuszki palców, wyrestować i poczekać na warun. Kontynuując tradycję według której każdy startuje
The Story... inaczej, Carlo wystartował dwa ruchy niżej niż oryginalnie uczynił to Dave i nieco z lewej. Jego zdaniem te dwa ruchy mocno podnoszą trudność całości. Na tyle, że do wyceny 8C dodał dopisek "hard"...
Traversi planuje zostać w Szwajcarii jeszcze kilka dni czas ten poświęcając na rozczajenie ponoć mega mocnego projektu w Brione.
szopa
źródło: bouldering.pl