Pewien facet wkurzył się kiedyś i wyszedł z domu, żeby pobiegać. Dolina Prądnika była dostatecznie blisko i wystarczająco daleko. Znalazł tam wszystko, czego potrzebował: kwiatki, ptaszki, zapach wiosny i butwiejących jesiennych liści, poranne mgły, na ogół dużo zielonego, a czasami nawet widok na tatrzańskie ośnieżone szczyty…, albo biały śnieg pod stopami.
Ten sam śnieg, który w Krakowie zawsze wydaje się niedostatecznie biały. Przez kolejne lata „rysował” w Dolinie listki swojej Koniczynki i zawsze odnajdywał to, czego szukał. Czasami zdarzało mu się coś zgubić… najczęściej były to płuca. Zdarzało się także, że dzielił się z kimś swoją tajemnicą… Taka jest historia Koniczynki, która być może wejdzie na stałe do kalendarza górskich maratonów. Organizatorami biegu Koniczynka Trail Marathon są studenci kierunku Turystyka i Rekreacja na specjalności Turystyka Przygodowa w Krakowskiej Akademii Wychowania Fizycznego oraz Zakład Alpinizmu i Turystyki Kwalifikowanej.
GÓRY pomagają w propagowaniu czystej idei tego prawdziwie górskiego biegu.