facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
 
 
2013-03-05
 

Pierwsze zimowe wejście w butach TNF Verto S6K Glacier GTX

W ostatni weekend stycznia miałem swój „pierwszy raz”. Chodzi o wspinaczkę zimową w butach TNF Verto S6K. Areną działania były rejony Hali Gąsienicowej w polskich Tatrach. Pogoda była słoneczna i mroźna, a warunki śniegowe były trudne – zalegało dużo świeżego, niezwiązanego śniegu. Zarówno mróz jak warunki stanowiły sprawdzian dla sprzętu i ubrania.
Pamiętam, że nie mogłem odblokować i wydłużyć kijków. Pamiętam, że zmarzły mi ręce w przemoczonych rękawicach. Pamiętam, że plątały mi się za długie repy robiące za lonże do dziabek. O butach The North Face Verto S6K Glacier GTX przypomniałem sobie dopiero po powrocie do domu. Czy może być lepsza rekomendacja? Oto kilka moich przemyśleń na temat tych butów

Waga
(...) Buty są masywne, więc spodziewałem się, że po kilku godzinach działania będzie dawało o sobie większe zmęczenie łydy. Miłym zaskoczeniem było, że po kilku godzinach wysiłku, z zapiętymi rakami skrzynkowymi, getra falowała jedynie ze strachu, nie przez wagę buta. Podobnie było, kiedy używałem raków BD Cyborg. Konstruktorom udało się znaleźć kompromis pomiędzy wagą a sztywnością. Jednocześnie waga jest wystarczająca, żeby silnie uderzyć w zmrożone trawki.


Wygoda
Z butami jest tak, że zaczynamy o nich myśleć, gdy coś jest nie tak. Kiedy uwierają, obcierają lub nie trzymają stopy tak, jak byśmy chcieli. Jeśli te tematy nie pojawiają się, wówczas w zasadzie nie byłoby o czym pisać. Poruszę jednak temat często spotykany w przypadku obuwia górskiego, a mianowicie kupowania butów „lekko” za dużych. O pół czy nawet cały numer. Przydaje się to w sytuacji, gdy stopy puchną, a także kiedy wspinacz ma tendencję do mocnego wbijania raków. Warto mieć minimalną przestrzeń przed palcami, aby nie uderzać nimi o przód buta. Buty TNF mam właśnie o pół numeru większe niż buty normalne. Nie sznuruję butów mocno, obawiałem się więc, że buty nie będą wystarczająco dobrze trzymać pięty. Miłe zaskoczenie – buty doskonale trzymają piętę przy zachowaniu możliwości luźniejszego sznurowania przedniej części stopy.


Komfort termiczny
Nie jestem zmarzluchem. Nie mam kłopotów z marznącymi stopami czy dłońmi, dlatego na stopę wkładałem tylko cieniutką skarpetkę (znanej wszystkim marki biegowej z marketu sportowego) oraz średnio grubą skarpetę trekingową. Pomimo dość niskiej temperatury (kilkanaście stopni na minusie, wilgotność umiarkowana) i kilku dosyć długich postojów na stanowiskach, ani na chwilę nie zwróciłem uwagi na marznące stopy. Przez cały czas pozostawały suche i ciepłe. Membrana Gore-Tex i wypełnienie Primaloft zapewniają nodze oddychanie, ciepło i ochronę przed wilgocią. Jeżeli prawdą jest to, co pisze o butach producent, że „TNF  Verto S6K Glacier GTX idealnie nadaje się na ekspedycje w wyższe pasma górskie, po 6000-7000 metrów wysokości", a komfort będzie porównywalny do tego z warunków tatrzańskich – są to buty idealne.


Współpraca z rakami automatycznymi

Butów używałem z rakami koszykowymi oraz z Cyborgami. Nie miałem żadnych problemów z zakładaniem i zdejmowaniem. Także stabilność podczas chodzenia i wspinaczki oceniam wzorowo.

Czytajcie dalej na outblog.pl >>

Tekst: Adam Modrzejewski

Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
 
Kinga
 
2024-03-14
BIZNES
 

Apidura – nowa marka dla bikepackerów

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-03-13
BIZNES
 

Fjallraven Classic 2024

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com