Na początku stycznia Iker Pou rozprawił się ze swoim projektem Nit de bruixes. Linia wyceniona na 9a+ wymaga zdecydowanie silnych palców i ścięgien. Jak bardzo? O tym przekonacie się oglądając filmik z przejścia. Ruchy są zacne!
„Pod koniec grudnia 2011 roku, wróciłem do Margalef zmotywowany jak nigdy w życiu. Wracałem szybko do formy po kontuzji sprzed paru tygodni, aczkolwiek nic nie wskazywało, że mi się uda zakończyć drogę. Niespodziewanie udało mi się zrobić pierwsze-wymarzone przejście Nit de Bruixes”
Droga ma 25 metrów długości. Pierwszy odcinek biegnie sytym przewieszeniem i kończy się mocno siłową sekwencją, która doprowadza do drugiej bardziej pionowej sekcji. Większość chwytów to dziurki na jeden lub dwa palce. Cruxem jest strzał do dziurki na dwa palce.