Redaktor climb.pl,
Adam Karpierz zwany Gadułą, nareszcie podszedł poważnie do tematu boulderingu. Postanowił chwilowo odstawić linę na bok i zabrał nowe fajfteny oraz wybrankę swego serca na romantyczne wczasy do Szwajcarii.
Jak wiadomo wszystkie dziewczyny lubią spać na wiórkach dla chomików w Magikach, czy też chować się przed dwudniową zlewą w jakiejś dziurze w Chironico, w związku z czym wyjazd skazany był na powodzenie;-) Niesiony dopingiem narzeczonej, Gaduła najpierw rozprawił się z kilkoma klasykami Magic Wood. Po krótkim rozpatentowaniu padły
Gift 7C i
Piranja 7C/C+, a w pierwszej wstawce
Enterprise in Space 7C, czyli wersja
Enterprise pokonywana na samych rękach. Chociaż jak stwierdził Adaś - "Nie wiem, czy się liczy, bo chciałem iść z nogami, ale w sumie miałem zapas, to ich nie wstawiłem:-)"
Adam Karpierz na Piranji 7C/C+ (fot. Maciek Szopa)
Niestety litry wody lejące sie z nieba skutecznie uniemożliwiły rozpracowanie trudniejszych linii i wygoniły Gadułę do nieodległego Chironico. Tutaj w ramach rozruszania padł
Autopilot 7B+ i potwornie długa
The Loneliness of a Long Distance Runner 7B+/C pokonane flashem. Wszystko to było jednak zaledwie przygrywką do najtrudniejszego przejścia wyjazdu. Po krótkiej akcji polegającej na rozpracowaniu ruchów i kilku kontrolnych wstawkach padł
Souvenir 8A/A+. O tym, że linia poddała się zdecydowanie za łatwo, świadczy komentarz Adasia zaraz po przejściu: "Kurwa, Nicole przeszedł ten boulder w `88 i do teraz jeszcze nikt się nie zorientował, że jest za wysoko wyceniony?;-)"
W tym samym czasie w Magikach działała również
Ola Weber. Pomimo raczej piknikowej atmosfery wyjazdu, w przerwach pomiędzy graniem w Prawo Dżungli, a oglądaniem Rodziny Borgiów na laptopie udało jej się rozpracować wysoką przystawkę
Möderballet 7B.
Ola pozuje na
Möderballet 7B (fot. Maciek Szopa)