Oba bulderki były autorsko wycenione na 8C, jednak Carlo nie byłby sobą, gdyby nie skomentował krytycznie tych wycen. Practice... jest jego zdaniem sofciarskie, a Mystic... zasługuje max na 8B+. Zresztą Amerykanin był bliski przecenienia tej drugiej linii nawet do 8B, kiedy był blisko przejścia już pierwszego dnia patentowania. W efekcie pokonanie Mystic Stylez zajęło mu jednak "aż" trzy dni.
Carlo Traversi. Fot. arch. CT
Kolejną ciekawostką jest fakt, że Carlo sieknął Practice... w raczej kiepskich warunkach i z mokrymi rękami. Jak sam twierdzi:
"Czuję się teraz niewiarygodnie silny i skoncentrowany. Jestem gotowy na więcej."