Trawers Grenlandii to poważna ekspedycja. Powszechnie uważa się, że to takie 2/3 wyprawy na Biegun. Nic dziwnego, wielu polarników po udanych wyprawach na Grenlandię w następnych ekspedycjach udaje się z powodzeniem na Biegun Północny lub Południowy (tak było w wypadku norweskiej polarniczki Liv Arnesen czy naszych rodaków Wojtka Moskala i Marka Kamińskiego). Już po zakończeniu trasy Duńczycy w Kangerlussuaq powiedzieli nam, że byli bardzo ciekawi, kto przyjdzie, i czy w ogóle ukończy trasę.
Podobno były nawet były o to zakłady. Miejscowi wiedzieli że Danish Polar Center udzielił pozwolenia dwuosobowej ekipie na trawers lądolodu w terminie jesiennym (bowiem jesień w Arktyce zaczyna się, nie jak kalendarzowo 23 września, ale 15 sierpnia). Wiedzieli też, że grubo ponad 90 % wszystkich ekspedycji, które dostają zgodę na trawers lądolodu, wyrusza na trasę w maju. Wtedy są stabilne ujemne, acz znośne temperatury, bardzo długi dzień, nie ma wytopisk ani lodowych rzek, a szczeliny są przykryte zimowym śniegiem. Oznacza to w miarę bezproblemowe wejście i zejście z lądolodu. Ktokolwiek wyrusza jesienią, musi przygotować się na niewyobrażalny wysiłek i trudności terenowe, którym trzeba sprostać. O ile w ogóle dostanie pozwolenie od DPC....
Rafał Król
Miejsce: Budynek A1 PWR sala 329 Wybrzeże Wyspiańskiego 27 Wrocław
Godzina: 19:00
ZAPRASZAMY!
Wstęp wolny!
Więcej na: www.skalnik.pl