WSPINACZKA SPORTOWA Skały

Amerykańskie Red River Gorge to rejon, który wyraźnie upodobały sobie dziewczyny. Przed kilkoma dniami donosiliśmy Wam o sukcesie Melissy Le Nevé na Golden Ticket 8c+, nieco wcześniej w łańcuch tej samej drogi wpięła się Margo Hayes. Jak się okazuje, 20-letnia Amerykanka pokonała wówczas jeszcze jeden tamtejszy ekstrem - tylko nie zdążyła się jak dotąd pochwalić... Łupem Margo padła Southern Smoke, wycenania również na 8c+!

Przed kilkoma dniami pisaliśmy o trzecim kobiecym przejściu klasyka Red River Gorge - Golden Ticket 8c+. W łańcuch tej przepięknej i ciągowej linii wpięła się Melissa Le Nevé. Francuzka sforsowała statycznie charakterystyczne, cruxowe miejsce, które Michaela Kiersch (autorka pierwszego przejścia wśród Pań) pokonywała imponującym strzałem. Teraz, za sprawą filmu video, możemy zobaczyć jak to wyglądało. 

Jakob Schubert rozpoczął rok od mocnego uderzenia i takim też go kończy. Po poprowadzeniu w styczniu Stoking the Fire 9b, Austriak zaatakował kolejną legendarną linię autorstwa Chrisa Sharmy. Jego łupem padła El Bon Combat w Cova de Ocell, którą Sharma wycenił na 9b/+! Jakob jednak po swoim powtórzeniu tego ekstremu zasugerował obniżenie wyceny... do 9a+.

W sierpniu tego roku Barbara Zangerl wespół z Jacopo Larcherem dokonali kapitalnego przejścia na legendarnej północnej ścianie Eigeru (3970 m n.p.m). Na bodaj najsłynniejszym alpejskim nordwandzie pokonali najtrudniejszą linię - Odyssee, liczącą 1400 metrów i sięgającą wyceną stopnia 8a+! Właśnie ukazał się krótki film dokumentujący ich wyczyn.

Są takie drogi, których pokonanie wyzwala nie lada emocje - najczęściej rzecz dotyczy najbardziej estetycznych linii, ulokowanych w górnych stopniach trudności. Na pewno do rangi takiej śmiało pretendować może Golden Ticket w amerykańskim Red River Gorge. Wczoraj do łańcucha drogi autorstwa Kenny'ego Barkera wpięła się Melissa Le Nevé. Tym samym za sprawą Francuzki trzecie kobiece przejście stało się faktem!

Przed kilkoma laty specjalizujący się w narciarstwie ekstremalnym i freeridowym Jérémie Heitz wyznaczył sobie nie lada wyzwanie: zdobyć, a następnie zjechać zboczami 15 ikonicznych alpejskich czterotysięczników. Zwłaszcza ta druga część stanowiła dla Szwajcara prawdziwy challenge - nachylenie niektórych ścian wynosiło do 55 stopni, a osiągane przezeń prędkości dochodziły do 120 km/h! Projektem zainteresowały się media i sponsorzy zawodnika, z Red Bullem na czele... Wiadomo było, że jeśli ta sztuka mu się powiedzie, to możemy spodziewać się zapierającego dech w piersiach materiału dokumentującego wyczyn. I tak też się stało!

Znów smutne wieści spod Mt Ama Dablam (6 812 m n.p.m.) - jakiś czas temu donosiliśmy Wam o tragicznym w skutkach wypadku, w wyniku którego zginął Australijczyk - jeden z uczestników komercyjnej wyprawy. Jak poinformował w specjalnym komunikacie The Himalayan Times, dzisiejszego ranka na wskutek zaawansowanego obrzęku płuc zmarł 43-letni Amerykanin.

To z pewnością niesamowity rok dla Oriane Bertone. 13-letnia Francuzka pokonuje skalne ekstremy kolejne za kolejnym - i to z godną podziwu regularnością i zróżnicowaniem formacji - raz po raz donosiliśmy Wam o jej sukcesach z liną i w boulderingu. Tym razem Oriane pięknie zawalczyła w rejonie Ravine du Trou, znajdującym się na jej rodzinnej wyspie Reunion. 

Francuskie Chamonix znane jest jako europejska stolica zimowych sportów ekstremalnych, z alpinizmem i freeride na czele. Często donosimy Wam o wyczynach wspinaczkowych na imponujących alpejskich iglicach piętrzacych się nad miastem, ale nie możemy też zaniedbywać dokonań narciarzy i snowboardzistów. Bo do takich należy z pewnością zjazd, którego południowym grzbietem Aiguille de la Glière dokonali Yannick Boissenot i Julien Herry. Już samo wejście z pewnością podniosło adrenalinę, bo na grani poruszać musieli się dość "zdradliwym" terenie, jednak sądząc po materiale video, zrealizowanym m.in. z wykorzystaniem drona przez Invade Media, było warto! Polecamy Waszej uwadze - najwyższy czas odkurzyć narty i może ten film Was do tego zmobilizuje! ;-)

Bodaj najsłynniejsza droga w całej Dolinie Yosemite, a być może również na świecie, legendarna The Nose na El Capitanie doczekała się właśnie szóstego klasycznego powtórzenia. Takie przejście byłoby uznawane za wielki sukces dla każdego z doświadczonych wspinaczy, tymczasem dokonał tego 15-latek! Connor Herson zapisał się tym samym w piękny sposób na kartach historii naszego sportu. Czapki z głów!

Sierpień tego roku był przełomowy dla Szwajcarki Katherine Choong. 26-letniej zawodniczce udało się poprowadzić swoją pierwszą drogę w stopniu 9a. Kilka tygodni wcześniej było już bardzo blisko w hiszpańskim Margalefie, jednak słynna Era Vella zrzuciła Katherine tuż przed łańcuchem. Szwajcarka wówczas podeszła do sprawy niezwykle dojrzale i z dystansem, komentując ów fakt, że droga "nigdzie nie ucieknie" i zaczęła prace nad jednym z klasyków Rawyl - La Cabane au Canada. W końcu, po 4 dniach wspinania z rzędu udało jej się wpiąć do łańcucha. Zobaczcie z czym się mierzyła na filmie, który w kapitalny sposób pokazuje niesamowitą ekspozycję i zarazem walory krajobrazowe Rawyl. Oraz oczywiście estetyczne ruchy Szwajcarki. ;-) 

Choć sezon komercyjnych wypraw w Himalajach ma się ku końcowi, to jednak wciąż sporo działa w rejonie Mount Everest. Niestety co roku najwyższe góry świata zbierają śmiertelne żniwo. Dziś dotarła do nas informacja o śmierci 33-letniego Australijczyka na stokach Aba Dablam (6812 m n.p.m.). W trakcie schodzenia z obozu III duży obryw skalny uszkodził liny poręczowe, którymi asekurowali się schodzący wspinacze. Michael Geoffrey Davis zginął na skutek upadku z wysokości. 

Antee Lauhamaa nie zdążył ukończyć dwóch lat życia, gdy jego ojciec po raz pierwszy założył mu narty na nogi. Dla urodzonego w podbiegunowej wiosce Kilpisjärvi Fina, szusowanie po białym puchu było od samego początku czymś powszednim. Z czasem zaczął startować w zawodach (kombinacja norweska), a teraz oddaje się pasji jaką jest poszukiwanie nowych narciarskich wyzwań w Skandynawii. Zobaczcie video z jego ostatniej wyprawy, w trakcie której Antee wraz z przyjaciółmi udali się psimi zaprzęgami by eksplorować arktyczne, górskie tereny na północy Szwecji. Materiał powstał we współpracy z Black Diamond - firmy, która od kilku lat wspiera Fina.

Za sprawą Mathilde Becerry poznajemy dokładnie anatomię bodaj jednej z najsłynniejszych linii Oliany, jak i całej Hiszpanii. Mowa oczywiście o Mind Control, stanowiącej 50-metrowy, ciągowy maraton w przewieszeniu. Linię otworzył nie kto inny jak sam Chris Sharma - rzecz miała miejsce w 2009r. W kwietniu tego roku z kolei do grona pogromców drogi dołączyła Mathilde Becerra. Dla Francuzki walka na projekcie była nie lada wyzwaniem, któremu ostatecznie podołała, a całość historii została uwieczniona na klipie video, zmontowanym w bardzo estetyczny sposób przez Mathieu Vilcota. Zobaczcie Mathilde w akcji!

Już ponad 2 tygodnie urzęduje w USA Adam Ondra. Pomimo iż Czechowi nie udał się spektakularny plan pokonania OS-em legendarnej Salathé Wall na El Capie, to jednak z pewnością nie może swojego tripa zaliczyć do nieudanych. 

26 kwietnia 2012r. Raanveig Aamodt doznała bardzo groźnego upadku wspinając się w Turcji. Po pokonaniu na wędkę krótkiej, 15-metrowej drogi błąd operacyjny przy przewiązywaniu się okazał się tragiczny w skutkach - Norweżka spadła spod łańcucha, doznając bardzo poważnych obrażeń ciała - złamany kręgosłup, strzaskana miednica, obydwie kości piszczeli oraz kilka innych złamań. To, że odzyskała pełną sprawność już nosi znamiona cudu. Lekarze nie dawali jej na początku szans, że będzie w stanie normalnie chodzić, nie wspominając nawet o czymś co wydawało się w tamtym momencie tak iluzoryczne i odległe jak powrót do wspinania. Mając za oręż olbrzymią determinację, nadzieję i niezłomną wolę życia według własnej wizji, Raanveig napisała własny scenariusz. Dziś znów wspina się i to po drogach, których nie pokonywała przed wypadkiem! Zobaczcie jej historię, przedstawioną w krótkiej, ale niezwykle poruszającej produkcji filmowej, zrealizowanej przez Rokks Media House. 

Pomarańczowy piaskowiec, aragońskie powietrze i sjesta służą Kubie Jodłowskiemu (KW Warszawa, Obiekto Columbia Sportswear, Heartbeat, Sztuka Żywienia). Jodłoś już w ubiegłym roku przebywając w Albarracinie, wszedł po raz pierwszy w swej karierze w rejestry 8B przechodząc Esperanzę. Od tamtej pory mineło prawie 12 miesięcy, w trakcie których nie próżnował, dodając do kapownika kilka propozycji za 8A+ oraz 8A, głównie w szwajcarskim Magic Wood, o czym swapliwie Wam zresztą donosiliśmy. W tegoroczny weekend majowy po raz pierwszy wyrównał również życiówkę, meldując się w rzeczonych Magicach na topie Steppenwolfa. Spieszymy poinformować, że życiówka Kuby została właśnie wyrównana po raz drugi! A wszystko za sprawą pokonania przez niego Helicopters on Beaches.

Do tej pory nikt nie zbadał w praktyce różnych modeli aklimatyzacji w tak nowoczesny sposób. Polacy będą mieli okazję po raz kolejny zapisać się na kartach wysokogórskiej historii - tym razem od strony naukowej - na przełomie lutego i marca 2019 odbędzie się bowiem Active Acclimatization Expedition - ACX, która sprawdzi maksymalne możliwości wydolności człowieka w górach. 

W kwietniu tego roku Amerykanka Alex Puccio zapisała na swoim koncie czwarty boulder o wycenie 8B+! The Penrose Step w Leavenworth (Kansas). Alex była już bardzo blisko zatopowania tego klasowego problemu przed rokiem, jednak wówczas pechowo spadła z samej góry, już po cruxie. Szanse na kolejne proby zabrała wówczas kiepska pogoda, jednak kiedy Amerykanka powróciła do Leavenworth na wiosnę tego roku, The Penrose Step już się przed nią nie obronił. ;-) Zobaczcie na niezwykle klimatycznym video od FrictionLabs jak wyglądała jej walka na tym boulderze. Plus "w pakiecie" przejścia innych klasyków rejonu - Beautification 8A (V11) oraz Turbulence 8A+ (V12)

Tego lata Chris Sharma nie oddalał się zbyt daleko od rodzinnego domu w Barcelonie, gdyż oczekiwał wspólnie ze swoją żoną na narodziny kolejnego potomka. ;-) Nie przeszkodziło mu to jednak w regularnych wizytach w pobliskim kanionie Mont-Rebei, oferującym przede wszystkim tradowe wspinanie, ale też będącym popularnym spotem wśród miłośników base jumpingu. Nie ujrzeliśmy jednak Chrisa z pękiem kości czy też spadochronem na plecach - zamiast tego wykorzystał fakt, iż letnie miesiące były wyjątkowo obfite w deszcze i wijąca się wśród wapiennych skalnych ścian rzeka Noguera Ribagorçana znacząco zwiększyła swoją głębokość... Zobaczcie go w akcji na kolejnym deep water solo - nowy spocik prezentuje się całkiem zacnie...