facebook
 
nowy numer GÓR
 
 
 
 
 
szukaj
 
 
 
Nasz kanał RSS
2007-02-13
 

TODD SKINNER (1958-2006)

Pierwsza część historii życia Todda Skinnera, skromnego kowboja z Wyoming, który zapisał się w historii jako jeden z prekursorów wspinaczki sportowej w Ameryce oraz – a raczej przede wszystkim – odhaczania największych big-wall świata.
SKROMNY KOWBOJ Z WYOMING

Tekst: Piotr Drożdż

Zdjęcia: Bill Hatcher


Podejrzewam, że spora część naszych Czytelników poznała Todda Skinnera – a w każdym razie zaczęła go rozpoznawać – po obejrzeniu pierwszych części kultowych filmów „Masters of Stone”. W trzeciej części cyklu, „Third Stone from the Sun”, wspinacz z Wyoming, patrząc prosto w kamerę, bez cienia pretensji w głosie deklaruje: „Europejczycy są dzisiaj lepsi od nas. Powiedzmy wprost: są lepsi ode mnie. Ale dzięki temu, możemy zobaczyć, co jest możliwe, wyciągać wnioski z ich pewności siebie i zmierzać w tym kierunku”. Pamiętam, że gdy oglądałem tę scenę – a widziałem ją, podobnie jak cały film, kilkudziesięciokrotnie – stwierdziłem, że facet, mówiący bez cienia zakłamania coś tak nieprzystającego do tradycyjnie rywalizacyjnie nastawionego środowiska wspinaczkowego, musi być niezwykle skromny i sympatyczny. Opinię tę potwierdzają ludzie, którzy znali go osobiście. Oto pierwsza część historii życia Todda Skinnera, skromnego kowboja z Wyoming, który zapisał się w historii jako jeden z prekursorów wspinaczki sportowej w Ameryce oraz – a raczej przede wszystkim – odhaczania największych big-wall świata.


POCZĄTKI


Todd dorastał w miasteczku Pinedale, położonym u stóp pasma górskiego Wind River w stanie Wyoming. Ojciec Skinnera w latach pięćdziesiątych wspinał się w Yosemite. Kilkanaście lat później założył wraz z braćmi szkołę przetrwania i wspinaczki. Todd miał wówczas 9 lat i siłą rzeczy, razem z o rok starszym bratem, przyswajał arkana sztuki górskiej. Niedługo później ojciec postanowił na serio zająć się „skalną edukacją” swoich synów. W tym celu zakładał górną asekurację na drogach skałkowych i pozwalał synom na zmianę próbować swoich sił. System polegał na tym, że jeśli któryś z braci odpadł, zjeżdżał i oddawał miejsce drugiemu. Było to więc pierwszy kontakt Todda ze wspinaczkową rywalizacją. W dodatku – jak sam po latach przyznawał – te pierwsze doświadczenia zdeterminowały jego podejście do rozwiązywania skalnych problemów na całe życie: „To zaszczepiło we mnie przekonanie, że droga wspinaczkowa jest serią problemów, nie zaś po prostu środkiem do dostania się na szczyt”. 
Todd od dzieciństwa uprawiał narciarstwo, spędzając większość zimy w znanym ośrodku sportów zimowych Sub Valley w stanie Idaho. W wieku kilkunastu lat był już jednak pewien, że jeżdżenie na nartach nie jest „jego sportem” i o ile może być w tym dobry, o tyle nie ma szans, aby być wybitny. Przy bardzo poważnym podejściu do samodoskonalenia w sporcie, tego typu odkrycie sprawiło, że ambitny nastolatek poczuł w swoim życiu pustkę. Wybawieniem okazało się prawdziwie zaangażowanie we wspinanie, które na poważnie odkrył w college’u, do którego uczęszczał w miejscowości Laramie. Dopiero tam Todd zaczął postrzegać wspinaczkę jako sport z prawdziwego zdarzenia. Po latach wspominał: „W Wind Rivers żyliśmy w kompletnej izolacji – nie mieliśmy pojęcia o prawdziwym wspinaczkowym świecie. Używaliśmy haków z miękkiej stali i wspinaliśmy się w górskich butach. Aż do czasów college’u nie  wiedziałem, że wspinaczka stała się w Ameryce osobnym sportem ze swoim własnym sprzętem i kompletnym odcięciem się od alpejskich korzeni”.
Jako przełomowy moment Todd wspominał spotkanie przyszłego wielkiego przyjaciela i najważniejszego partnera wspinaczkowego Paula Piany, uprawiającego buildering na murach college’u. Piana był już wówczas jednym z głównych eksploratorów miejscowego rejonu Vedauwoo. Równie ważna dla Skinnera okazała się lektura biografii Johna Gilla autorstwa Pata Amenta, która stała się dla niego – podobnie jak dla wielu ówczesnych  wspinaczy amerykańskich – swego rodzaju biblią.

SWÓJ WŁASNY ŚLAD

Todd bardzo wcześnie odkrył, że tym, co najbardziej interesuje go we wspinaniu jest robienie nowych dróg...

Dalszy ciąg artykułu i więcej informacji o Toddzie Skinnerze w lutowych GÓRACH 2 (153) 2007

2007-02-13

(kg)

 DOLINA PAPUG. Czekając na fryzjera.
 Dzieciaki eksplorują Campus Camp.
 Dzieci na Madagaskarze.
 Dzieciaki w Ramenie.
 Dziewczynka z kogutem.
 
 Uśmiech.
 
Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl
 
Kinga
 
2024-05-06
GÓRY
 

Madera - trekkingowy raj?

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-04-26
GÓRY
 

Z południa na północ Korsyki – częśc 2

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-04-24
GÓRY
 

Ewoucja w zimowym sprzęcie

Komentarze
0
 
 
Kinga
 
2024-04-18
GÓRY
 

Dream Line 2024 – Anna Tybor wyrusza w Himalaje

Komentarze
0
 
 
 
 
Copyright 2004 - 2024 Goryonline.com