Alexander Megos po długiej i zaciekłej walce wytyczył nowy ekstrem na znanej i lubianej Frankenjurze.
Nowość ochrzczona została mianem Geocache:
„NARESZCIE!!! MÓJ NAJDŁUŻEJ PRÓBOWANY PROJEKT OD DAWNA!!! Praca nad Geocache zajęła mi sześć dni i ponad 40 prób. Pomimo tego nie wydaje mi się naprawdę trudny, po prostu trochę dziwny…”
„Tylko trochę dziwny”… No cóż… Póki co Alex nie wycenił nowości, ale patrząc na ilość nieudanych prób na projekcie, a w szczególności porównując to z błyskawicznym tempem w jakim zwykle pokonuje trudne linie, mamy na pewno do czynienia z linią, której opis trudności zaczyna się od cyferki 9. Stawiał bym, że literka po tej cyferce to będzie „b”:-) Ale jak to mówią: pożyjemy, zobaczymy.
A mówiąc o innych, błyskawicznych przejściach Alexa - tego samego dnia, gdy pokonał projekt, zachował jeszcze trochę sił i treningowo przeszedł się po Action Directe 9a oraz Sundance Kid, którego trudności po obrywie wynoszą również 9a. Czyli podsumowując: trzy dziewiątkowe linie w ciągu jednego dnia! W tym dwa projekty i jedna droga którą przeszdeł wcześniej… To już lekkie przegięcie…
Dla chętnych do powtórzeń Geocache Alex podaje namiary GPS: N 49.634386, O 11.594101
Przy okazji przypomnijmy sobie krótki wywiad, który udało nam się przeprowadzić z Alexem w trakcie zeszłorocznego Rock Master:
Alex Megos - wywiad from bouldering.pl on Vimeo.
źródło: wywiad środowiskowy