Szczegóły pewnie poznamy, jak zejdzie w doliny, do miejsca, z którego będzie mogła posłać maile. Powodów wycofu mogło być wiele, można snuć rozmaite przypuszczenia... Niebawem na pewno poznamy relację Oli.
Pik Pobiedy (7439 m) to jeden z najtrudniejszych siedmiotysięczników na świecie. Marcin Miotk, który w 2004 r. wszedł na Pik Pobiedy, stwierdził wtedy, że zdobycie tej góry jest dla niego większym sukcesem niż zdobycie dwóch ośmiotysięczników: Shisha Pangmy (8013 m, 1999 r.) i Cho Oyu (8201 m, 2003 r.).
640pix.jpg)
Pik Pobiedy. Fot. M. Hennig
Wspinacze z dawnych "sowietów" mają takie powiedzenie: "Nie ważne czy byłeś na Evereście, powiedz, czy wszedłeś na Pik Pobiedy. Góra słynie z dużych trudności technicznych, wspinania przez pionowe lodowe seraki, czterokilometrowej grani na wysokości siedmiu tysięcy metrów, konieczności założenia sześciu obozów. Jakby tego było mało, przez górę tę przetaczają się huraganowe wiatry, bo leży na styku ogromnego zlodowacenia gór Tien-Szan i pustyni Takla Makan. Pik Pobiedy mrozi swoją statystyką: na 200 zdobywców przypada około 100 ofiar. Brak wejścia w sezonie nie jest rzadkością.
Z założonych celów wyprawy "HiMountain Tien-Shan 2009 – Polish Female Expedition", czyli zdobycia Chan Tengri i Piku Pobiedy, zrealizowany został ten pierwszy. Na Pik Pobiedy Aleksandra Dzik wspinała się w towarzystwie zespołu trzech alpinistów rosyjskich. Pozostałe uczestniczki opuściły wcześniej bazę.
Grzegorz Chwoła - HiMountan
Aleksandra Dzik, która bierze udział w wyprawie testuje sprzęt dla serwisu Ceneria.pl