Ok. 22:00 ruszyliśmy z Krowiarek w stronę schroniska, trasa ta została pokonana w 1 h 30 min, więc całkiem nieźle jak na czasy szlakowe. W schronisku spędziliśmy jakieś półtorej godziny, jedzenie, oglądanie gwiazd :) i dalej w trasę :)
Ten odcinek był najgorszy - poszliśmy nie jak większość "akademicką percią", ale przez polanę, z której można iść na Małą Babią Górę. Na szczycie byliśmy w okolicach 3:00, czyli jeszcze trochę czasu zostało. Planowany wschód ok 4:30.
Nikt z nas nie przypuszczał, że aż tyle osób będzie na szczycie :) Szacunkowo jakieś 100!!!
Pogoda oczywiście wspaniała, pierwszy raz byłem na szczycie, kiedy był taki mały wiatr :) Co prawda i tak można było zmarznąć, ale bez jakiejś większej tragedii :)
Zapraszam do oglądania zdjęć.
Więcej nowości i ciekawych artykułów znajdziesz na naszym nowym serwisie: www.magazyngory.pl