Tekst i topo: Tomasz Ślusarczyk
Zdjęcia: Piotr Drożdż
Organy to grupa skalna znajdująca się w Wąwozie Ostryszni – w bocznej odnodze Doliny Dłubni, w jej górnym biegu. Sama Dolina Dłubni rozciąga się na długości około 35 km – od Trzyciąża do Nowej Huty w Krakowie, gdzie rzeka wpada do Wisły. Z tego też powodu główny eksplorator ogródków wspinaczkowych leżących w tym rejonie, Przemek Rostek, zaliczył ją do grupy Dolinek Podkrakowskich. Wąwóz Ostryszni liczy sobie około 4 km i łączy się z główną doliną w miejscowości Imbramowice. Wszystkie skały znajdują się na lewym orograficznie zboczu wąwozu, który jest porośnięty gęstym lasem.
Dojazd
Jadąc z Krakowa mamy do wyboru dwie trasy (obie około 35 km): Drogą nr 794: Kraków – Skała – Trzyciąż. Z Trzyciąża skręcamy na Glanów i dojeżdżamy do centrum Imbramowic. Wybierając tę drogę, należy mieć na uwadze, że na odcinku Skała – Trzyciąż i dalej w stronę Wolbromia jej nawierzchnia została poważnie uszkodzona po zimie 2009/2010.
Drogą nr 7 (kierunek Kielce, Warszawa): Kraków – Michałowice – Zerwana. Tutaj za mostem nad Dłubnią skręt w lewo na Iwanowice Włościańskie. W Iwanowicach w prawo (droga nr 773), a za mostem na Dłubni w lewo, w stronę Gołczy. Jedziemy przez miejscowości: Biskupice, Sieciechowice, Grzegorzowice Wielkie do Wysocic. Tutaj zjazd w lewo na Imbramowice i Trzyciąż.
Jadąc od strony Wolbromia, należy dojechać do Trzyciąża (droga nr 794), a dalej przez Glanów do centrum Imbramowic.
Jadąc od strony Śląska należy w Olkuszu skręcić w drogę nr 783 w stronę Wolbromia. Za zamkiem Rabsztyn, za przejazdem kolejowym, skręcamy w prawo na Trzyciąż. Z Trzyciąża, przez Glanów dojeżdżamy do centrum Imbramowic.
Jadąc od strony Kielc w Miechowie skręcamy na Wolbrom (droga nr 783), a następnie po około 10 km w lewo – na Gołczę. Dojeżdżamy do Wysocic i skręcamy w prawo na Imbramowice i Trzyciąż.
Parking
Auto należy zostawić na parkingu w okolicy Izby Regionalnej i nowego cmentarza.
Dojście pod skały
Z parkingu kierujemy się czarnym szlakiem w kierunku północno-zachodnim, w górę Wąwozu Ostryszni. Do Organów dochodzi się po około 1,5-kilometrowym spacerze. Po drodze mijamy kilka skałek, gdzie również można odnaleźć drogi wspinaczkowe.
Historia eksploracji
Skałami w Wąwozie Ostryszni jako pierwszy zainteresował się w Marek Freus w latach dziewięćdziesiątych. On też ubezpieczył dwie linie na Wielkiej Ostryszniańskiej (stare plakietki – obecnie uszkodzona asekuracja!!!) oraz poprowadził kilka „tradów”. Następnie skałami zainteresował się dopiero niedawno Przemek Rostek, który w przeciągu sezonu 2009 wyczyścił i ubezpieczył kilkadziesiąt dróg w całym wąwozie. Dodajmy, że prace ekiperskie w Dolinie Dłubni wciąż trwają.
Prace ekiperskie na Organach wsparli: Polski Związek Alpinizmu i Związek Gmin Jurajskich.
Poniżej znajdziecie topo, a w numerze (GÓRY, nr 193 / 2010) opis dróg oraz wypowiedzi wspinaczy nt rejonu.
Więcej zdjęć można odnaleźć w fotogalerii na GORYonline pod linkiem www.goryonline.com/organy.
