1 października 2007 r. Kazachowie
Denis Urubko i
Siergiej Samojłow dotarli na wierzchołek K2, po pokonaniu północnego filara. Wejście na drugi szczyt świata w październiku jest zupełnym ewenementem. Żaden z alpinistów nie używał tlenu.
Dotychczas najpóźniejsze wejście w sezonie należy do Amerykanów, którzy w 1978 r., idąc po śladach polskiej wyprawy na pn.-wsch. grani, osiągnęli szczyt (w końcówce drogą I zdobywców) w dniach 6 i 7 września. Wejście Urubki i Samojłowa było ponadto pierwszym od północy od 11 lat. Po raz ostatni, w 1996 r. liczna grupa osiągnęła tą drogą szczyt, m.in. Polacy Piotr Pustelnik, Ryszard Pawłowski i Krzysztof Wielicki. K2 ma obecnie 281 wejść szczytowych, z czego tylko 32 osoby weszły od północy.
Urubko i Samojłow planowali początkowo poprowadzić nową drogę — filarem ograniczającym z lewej północną ścianę, jednak niebezpieczne warunki śnieżne, jakie tego sezonu panowały w tym rejonie Karakorum, nie pozwoliły na to.
Pewnym ułatwieniem dla kazachskiej dwójki była niewątpliwie wcześniejsza działalność ich rodaków — dużej wyprawy pod ogólnym kierownictwem Bagłana Żumusowa. W wyprawie uczestniczyli znani himalaiści Siergiej Bogomołow, Wasilij Piwcow i Maksut Żumajew. Ten ostatni był kierownikiem akcji górskiej. Trwająca ponad 2 miesiące walka z warunkami i niepogodą zakończyła się założeniem obozu na wysokości 8400 m. Nocujący w nim z 1 na 2 września Piwcow i Żumajew nie byli jednak w stanie w szalejącej wichurze i głębokim śniegu pokonać ostatnich 200 m do wierzchołka.
źródło:
PZA
2007-10-03
(dg)